karoollka93 Napisano 31 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2010 Dzień dobry !prosze o interpretacje mojego dziwnego snu.. byłam nad bajorkim weszłam z przyjaciółmi na pomost zaczęlismy łowic ryby one ciagle sie zrywały albo zjadaluy przynete i uciekaly potem znalazlam sie przy stercie drewna z strarszym malzenstwem przeszlismy przez ta sterte drewna i bylam bardzo zmeczona oni nie ..znalezlismy sie nad bagnem przez ktore oni chcieli przepłynąć ale ja nie mialam sily wiec zostalam na brzegu nagle oni zamienili sie w długie kolorowe węze i przepłynęli bagno i tam po drugiej stronie zostali jako te weze potem zauwazylam w bagnie krokodyla potem nadjechal niebieski samoochod Ci starsi ludzie wrócili jako normalni ludzie i mi powiedzieli ze to byla zaba.. potem znowu wrocila do przyjaciol nad to jezioro weszlismy na kolorowy ponton który sie przebil wszyscy zdazyli zejsc tylko ja zaczelam sie topic nagle uratował mnie chlopak ktory bardzo mi sie podoba w realnm świecie...i wyciagnal mnie na brzeg..i nagle sie obudziłam.. Wiem ze to bardzo dziwny sen dlatego prosze o interpretacje probowałam sama razem z sennikiem al enie potrafie wiec prosze kogos doświadczonego.. z góry dziękuje.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi