nahnah Napisano 2 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 witam serdecznie. Nie jestem dobry w te klocki i nie mogę poskładać sobie jakoś interpretacji tego snu wiec prosił bym o pomoc;) Wyglądał on tak: byłem nocą na jakimś pustkowiu/pustyni ale raczej pustkowie bo były tam jakieś wysuszone krzaki i skały, najpierw rozmawiałem z swoją byłą kobietą która była w ciąży, a po chwili znalazłem się w innej cześci tego pustkowia widząc ducha małego dziecka które tańczyło,spiewało i bawiło sie. Nie jestem pewien czy próbowałem je złapać czy może skrzywdzić. Jakoś nie moge poskładać tego w jakąś w miare jednoznaczną całość. Z góry dzieki za wszelaką pomoc pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi