kaliszszon Napisano 4 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2010 od jakiegos czasu pracuje nad swiadomym snieniem i zapamietuje swoje sny. dzisiaj miałam napprawde koszmarny i mimo usilnych prob ie moge znalezc satysfakcjonujacej interpretacji.. snil mi sie Karol (od niedawna moj eks.) , bylismy tam w tej wnece przy 37(szkolny korytarz) i on dostal jakiejs histarii. zczlam go głaskac po reku i on mi sie na kolanach polozyl wiec i po glowie i on zaczol gadac ze go mafia sciga i ze sie boi wsiasc do samochodu bo w domu to jeszcze go nie dorwa. potem jakos tam wyszlo ze zobaczylam ze on ma przy sobie jakes piguly(narkotyki). wyrwalam mu, podaram i w myslach wycenialam ja ile mogl za nie zaplacic.. przy sali rajcy(salo od polskiego)) siedziala czunikin(babka od plastyki) i ona mnie przytulala i uspokajala, a jak wrocilam do Karola to on zaczol uciekac przed mna i potem nas obydwoje gonil psuja (widz. drektor) w sprawie ci,ęciasie (obydwoje w realu sie pocielismy).... niestety nie pamietam koncowki zbyt dokladnie koncówki, wiec kawalek ucielam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi