Niebieskie koty

Hey,

 

Miałam dziś (jak dla mnie) dziwny sen.. Otóż śniły mi się koty. Niebieskie. Moja kotka okociła się i były to właśnie 3 kotki, o niebieskim futerku. Pamiętam, że wzięłam do siebie tylko jednego kotka, drugiego też chciałam wziąć, lecz on gdzieś zniknął. Później znalazłam trzeciego kotka, lecz nie przejęłam się nim, bo wiedziałam, że i tak on zginie.. Dodam jeszcze, że w połowie snu zorientowałam się, że koty są już białe (i miały jeszcze jakieś 3 czarne plamki), lecz ja dalej twierdziłam, że są one koloru niebieskiego i tak też, wydawało mi się, że je widzę..

Nie znalazłam nigdzie, tłumaczenia tego snu, więc proszę o to.. Może ktoś wie co taki sen oznacza? Będę bardzo wdzięczna, za wytłumaczenie, bo mnie to teraz dręczy ;p

 

A tak korzystając z okazji, to chciałam się także dowiedzieć o jeszcze jednym śnie.. Otóż śni mi się często ( w tym tygodniu, już chyba 2 razy) pewien chłopak. Znam go. To chłopak, który mi się podoba, ja mu zresztą tez, ale to nie o tym. Otóż w śnie zawsze się ze sobą umawiamy, przez telefon, gg itp. Lecz gdy ma dojść do spotkanie, zawsze się budzę. Niby to nic takiego, ale dziwi mnie częstotliwość tego snu.. Co to może oznaczać?

 

Za wszystko, z góry dzięki

 

Pozdrawiam )

ja znalazlam taka interpretacje:

Kot

Może oznaczać niezależność lub Ciebie jako umysł / świadomość. Twoje odczucia + jego wygląd:

Nieufność + czarny = brak zaufania z powodu czarnych, nieczystych spraw. Nieufność + biały = nieufność bez powodu. Nieufność + wkradający się do domu + cudzy = wkradanie się cudzej nieufności do własnej świadomości. Indywidualizm + podchodzący = śmiałość we własnym działaniu.

Głaszczesz go, oswajasz? Chadzasz jego drogami albo on Twoimi? Czy jesteś obiektem jego obserwacji? Czyj on jest? Czy chce być głaskany, czy ucieka przed tobą?

 

 

Niebieski

Kolor ten symbolizuje: hamowanie, zawężanie pola i kurczenie, uśmierzanie bólu, ochładzanie, uelastycznianie. Łączony jest z siłą woli lub samokontrolą. Morski odcień może oznaczać duchowe prawdy. Chłodny do zimnego.

Dziękuję Ci bardzo za tą interpretację;*

 

A jeśli chodzi o kota, to tak, oswajałam go. Wzięłam go do siebie i się nim opiekowałam.. Z tego co pamiętam to tylko jednego kota głaskałam. Tego trzeciego, niechcianego, chciałam pogłaskać, lecz jakimś dziwnym sposobem, nie mogłam tego zrobić..