sentel Napisano 6 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 6 Lutego 2010 Witam Na wstępie chciałbym dodać, że nie jest to do końca sen, aczkolwiek od tego się zaczyna. Mianowicie miało to miejsce rok temu. Śniło mi się, że leżę w łóżku i patrzę się kątem oka w krzesło na który powieszone były ubrania. Wpatrując się w to krzesło nagle zauważyłem, że coś jest nie tak - zna przeciwka tego krzesła zaczęła się kreować jakaś przezroczysta, błękitna postać przypominająca człowieka (kiedyś miałem podobne doświadczenie i widziałem już co o tym myśleć). W tym momencie wszystko zaczęło wyglądać bardziej rzeczywiście, widziałem dookoła cały mój pokój, lecz wyraźnie było widać tylko pole widzenia do ok. metra. Patrzą w tą postać zachowywałem spokój. Spanikowałem, kiedy zaczęła iść wolnym krokiem w moją stronę (wyglądała jak uformowana z błękitnej wody). Nie mogłem się ruszyć - miałem na myśli, że być może jest to paraliż senny. Kiedy postać była już bardzo blisko mnie , panicznie jakoś udało mi się wyrwać i wszystko wróciło do rzeczywistości - dosłownie jak przejście z jakiegoś innego wymiaru w rzeczywistość. Rozejrzałem się dookoła pokoju i nie mogłem uwierzyć w to co zaszło. Co to mogło być? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi