koszmarny sen

śnilo mi się jakbym miała naście lat i przenisła sie w tamte czasy ... szłam do domu i uslyszałam dwa strzały z pistoletu,przestraszyłam się i schowałam za dom sąsiadów,tam kolezanka wyjeła z torebki telefon kom.i dała mi, zadzwoniłam na policję potem szłam po mamę ona juz szła do domu z policjantką i ta policjantka mówi do mnie "nie bój się" potem znajduję się w otoczeniu ogromnej ilości policjantów i oni idą ze mna jak w jakims amoku do domu ja się boje tam wejść trzymam w ręku putstą szarą zakręcona kwadratową butelkę ściskam ja mocno i próbuję zawrócić ale ta policjanka znowu mowi" nie bój się" przed bramą domu widzę babcię i dziadka(żyjących) ubranych na czarno i smutnych, niedaleko nich stoi sąsiad i trzyma na rękach zwloki mojego brata(obecnie żyjącego i ma się dobrze:)) przykryte kartonem poplamionym krwia jego twarz była powykrzywiana od krzyku(sztrasze to bylo)weszłam do domu wraz z ta policją a tam w pokoju nie było mebli tylko gazety porozrzucane i poplamione krwią.na środku pokoju siediał na pufie mój ojciec(nieżyjący od 7m-cy)i powiedział ze śmiechem: "wiedziałem ,że przyjdziecie bo dostałem telefon ,ze bedzie na mnie nagonka"ja przerażona krzyczałam"coś ty zrobił, on tak krzyczał, coś ty zrobił!!!kładlam się na tę podłoge i dalej krzyczałam "cos ty najleprzego zrobił on tak krzyczał!!!"obudziłam się przerazona i uświadomilam sobie że mój ojciec nieżyje i że minęło równe 7m-cy od jego smierci dodam też ,że nie miałam z nim dobrych relacji,bardzo częstto śni mi się mój ojciec.

czy ktoś mógłby mi pomóc go zinterpretować? z góry dziękuje

Nie wiem co oznacza ten sen,ale kiedy śnią nam się zmarli to oznacza,że proszą o modlitwę za nich.

angelina897, Twój sen bardzo wyraźnie nawiązuje do wydarzeń z przeszłości (Twój wiek i wrażenie cofnięcia się w czasie), których jeszcze nie przepracowałaś, które zepchnęłaś do podświadomości. To wygląda na wspomnienie jakiejś traumy wręcz.

faktycznie ,że jeśli chodzi o zmarłych we śnie,jak zaczełam się modlić za jego duszę to już od tygodnia mi się nie śni i jestem nieco spokojniejsza:),a co do wydarzeń z przeszłośći to nie wiem,myślę i myślę.....tak jedno mi sie przypomiało ,jak miałam 15lat oblałam egzamin do szkoły medycznej, byłam zbyt ambitna i przeżyłam to tak jakby mi się świat zawalił,nawt były myśli samobjcze,ale co..inaczej mi sie zycie ułożyło i dobrze,i tego dawno nie wspominałam a jeśli to tak bez emocji.To nie wiem czemu podświadomość mi to po prawie 20tu latch przypomiała?????nie wiem....???może coś się wydarzy....

Chodziło mi raczej o relacje rodzinne. Sama piszesz, że nie miałaś z ojcem dobrych relacji.

no tak ,nie miałam dobrych relacji...ale tez zastanawia mnie ta pusta butelka,szperałam w sennikach w necie że może jakąś wiadomość otrzymam ważną...nie wiem....za dużo się chyba nad tym zastanawiam...