Skocz do zawartości

sen o smierci


Rudasylwia

Rekomendowane odpowiedzi

Gdzies cala rodzina jechalismy samochodem. wyjezdzajac pod gorke nie bylo nic widac tuz za nia jest kosciol. dalej stal zaparkowany samochod. Prowadzil tata ( ktory nie mieszka z nami od 4 lat) jachalismy dosyc szybko ja prosilam zedby zwolnil i nagle wyszlo na ulice kilku pijakow (dodam ze tata tez ma problemy z alkoholem dosyc spore) tata probowal skrecic udezylismy w zaparkowany samochod, niestety potracilismy jednego pijaka. my w powietrzu zrobilismy kilkanascie kolek w gorzee i stanelismy na oponach jak bysmy mieli dalej jechac. wszyscy wybieglismy z samochodu. Tata krzyczal ze jak cos moj brat prowadzil bo on wczoraj wypil. Dla mnie jak by czas sie zatrzymal widzialam potraconego jak lezy zaczal padac deszcz jakas kobieta zaczela przykrywac potraconego mokrymi i zabloconymi lisciami. przyjechalo pogotowie itp. Ja rozmawialam z jakas murzynka. Policjant zaczal wypytywac brata jak by byl na zdawaniu prawa jazdy, co dla mnie bylo poprostu niedorzeczne, czemu o to akurat pyta. Ludzie z pogotowia uznali zgon. Ja nie moglam skojarzyc twarzy umarlego. Czt ktos moze mi wyjasnic ten sen? Chodzi mi najbardziej dlaczego akurat tata prowadzil. i dlaczego ta murzynka i ta kobieta co przykrywa zabitego lisciami...

Edytowane przez Rudasylwia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego tata prowadził?

Bo Twój sen odnosi się do przeszłości, ukazuje to jaką życiową wywrotkę zafundował Twojej rodzinie alkohol (zauważ że we śnie to właśnie z jego powodu dochodzi do wypadku co jest bardzo silnie podkreślone w dwojakim pojawieniu się symbolu - wpadacie na pijaka, który bezmyślnie wszedł na ulicę, oraz Twój tato przyznaje się że "wczoraj pił").

Dodatkowo mierzi Cię to jak Twój ojciec nie potrafi brać odpowiedzialności za swoje bezmyślne zachowania (zrzuca winę na Twojego brata).

Przykrywanie zabitego liśćmi jest jak próba ignorowania problemu - zamiatanie konsekwencji tego co się stało pod dywan.

Ta murzynka nie wydaje mi się tutaj jakoś bardzo istotna, może po prostu zaistniałe wydarzenia wpłynęły na Ciebie w ten sposób, że zaczęłaś poznawać siebie, zapoznałaś się z dotychczas ukrytą częścią swojej osobowości (może wyszły na jaw jakieś cechy, którymi wcześniej nie wykazywałaś się).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...