ciemno i mroczno, jakby przed burzą

wielkie (w sensie kłębiaste)ciemno szare chmury na niebie, w dole morze (tzn. rozległa połać wody) też ciemne, wielkie fale i jasno szare grzywy, morze spienione ale ciche (nie słyszałam huku charakterystycznego dla sztormu);

i ja na ... wyciągu krzesełkowym... w każdym razie coś co wyciąg przypominało, krzesełka jak w wesołym miasteczku przymocowane do torów ponad tą wodą, tak że widziałam fale podemną, ale nie huśtało tyle,że czułam strach że spadnę;

potem weszłam do domu który stał na brzegu tego morza, brzeg porośnięty był ciemnozielonym czymś w rodzaju mchu. Miałam wrażenie, że staram się wejść tak żeby właściciel mnie nie zauważył. nie byłam sama, było ze mną coś czego nie mogę sobie przypomnieć (zwierzątko?). Jak już weszliśmy do domu to coś co było ze mną wybiegło z domu i pobiegło na brzeg skąd było widać te wielkie fale i konstrukcję krzesełkową nad nim. Właściciel mieszkania, tak jak ja biegł za moim towarzyszem. Miałam wrażenie, że się znamy.

Póżniej mnie i inną kobietę (moją siostrą?) wyciag krzesełkowy przewiózł do jasnej budoli. Już nie ponad morzem, raczej skały, jase i strome. Budynek był przestronny, jakby niedokończony, jakby częściowo wydrążony w tej skale. Miałam wrażenie, że pojawiłyśmy się tam z 2 wózkami (w domyśle jakby w każdym z nich było dziecko). A później, nie widziałam tego ale czułam jakby jednemu z nich coś się stało. Ja siedziałm na krześle, na środku jednej z sal w tym budynku a na wprost mnie kobieta-jakby lekarka dla której przyjechałyśmy do tej dziwnej budowli. W sali było jasne światło, dominowały ciepłe kolory ale ja czułam lekki niepokój którego źródła nie potrafię wyjaśnić. Być może coś z tym dzieckiem które zaginęło/coś mu się stało ew. niepokój wynikał z tego, że nie wiedziałam co się wydarzyło... .

No i już. Dziwne, prawda?

A, dodam, że nie mam dzieci.

Byłabym wdzięczna gdyby ktoś spróbował wyjaśnić mi co się dzieje. Ostatnio bowiem ma właśnie b.dziwne sny. Zazwyczaj kolorowe ale "dziwnie" niepokojące. Tzn. takie uczucie mam po przebudzeniu. Szybko zapominam co mi się śniło ale pomiętam właśnie to uczucie niepokoju... .

Dzięki