Skocz do zawartości

mr_xxx

Rekomendowane odpowiedzi

witam

 

ostatnio bardzo czesto sni mi sie polityka i politycy :) to cos znaczy ??

 

a jednej nocy miałem 3 sny:

 

1 snił mi sie premier i cos mi wjakiejs sprawie załatwieł (wszyscy mieli miec kłopoty a on mi załatwił ze niemiałem:) )

 

2 moja chrzestna,przyjechała pod mój blok ale nieweszła na góre

 

3 strasznie sie pokłóciłem z kumplem

 

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mr - coś udało Ci sie załatwić, np. przy pomocy "pleców", znajomości; Jakie są Twoje obecne relacje z chrzestną?; O co masz żal do kumpla w rzeczywistości? Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość polityka

nikt mi nic niezałatwiał,a moje relacje z chrzestną są dobre ale niewidziałem jej juz dawno a ,a do kumpla niemam zalu

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, ze sposobu wypowiedzi wynika, ze Ty wcale nie masz ochoty na analizę snu. Zbyt krótko zbyłeś moje pytania, a w życiu rzadko kiedy sytuacje są tak proste i klarowne. Jestem prawie pewna, że nie zastanowiłeś się nad moimi pytania nawet przez 2 min. Być może ktoś inny Ci pomoże. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość polityka

sory ale co wiecej moge pisac jesli niepamietam zeby mi ktos cos załatwił,nie jestem pokłucony z tym kumplem ani z chrzestną??

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polityka - a kto tutaj mówił o kłótni? Ja tylko prosiłam o określenie relacji. Ponadto "żal" nie musi być wcale aż taki ewidentny. Zresztą nie zamierzam Ci wcale sugerować rzeczy, które w rzeczywistości nie mają miejsca. Przyjmijmy, że w Twoim przypadku moja opinia w ogóle się nie sprawdziła... i już. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio śniło mi się, że czytałam taką dużą gazetę [to chyba była „wyborcza”], i tam na pierwszej stronie pisało, że żona prezydenta zaszła w ciążę, i że razem z mężem postanowili dać dziecku na imię „Ryszard”, aby uczcić Ryszarda Kalisza.

Nigdy wcześniej nie śniła mi się polityka. Co to może znaczyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moonflower - to taka kombinacja i przemieszanie w Twoje głowie kilku faktów i skojarzeń podświadomości. Poszłabym z interpretacją w stronę, że wg Ciebie para prezydencka ma wiele do dokonania oraz że zaczął się nowy etap w ich życiu ( co jest zresztą zgodne z prawdą ). Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Chcialbym prosic o wyjasnienie mi takiego snu: Otoz bylem sobie na jakis zajeciach w mojej bylej podstawowce i mialem informatyke z obecnym premierem (!!!). Nie wiem co tam robilem ( teraz jestem na studiach ). W kazdym badz razie pan premier ubrany w szary sweterek z golfem klocil sie ze mna, ze w szkole sa dobre komputery podczas gdy tam byly jakies Pentium 166, 32 ram itd... Nastepnie wszyscy usiedli razem w kolku a na srodku byl wielki stos cukierkow i kazdy bral ile chcial, a on podszedl do mnie i zabral mi wszystkie moje. Czy mozna jakos wyjasnic ten sen?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:grin: mozna sie pokusic o dwojakie wyjasnienia....

Pierwsze : czujesz awersje do obecnego rządu, a twoje zainteresowanie polityką osiągnęło apogeum, nawet we śnie nie opuszcza cię niechęc do osoby Premiera :mrgreen:

 

Drugie: zupełnie nie zwiazane z polityką , nie wyciągnąłes wniosków z wczesniejszych pomyłek , opierasz swoje działania na obietnicach innego człowieka,który niestety nie jest godny zaufania.

Zastanawiające jest to, ze sam to dostrzegasz, a postępujesz tak jakbys wciąz temu komus dawał kolejny kredyt zaufana, przez co pakujesz sie w kłopoty.

Pozdr. A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agulinda, a co powiesz na taką interpretację?

W snach bardzo często ludzie znani personifikują nasze własne cechy osobowości czyli jeżeli na przykład ktoś ma duszę artystyczną, jest twórczy - śnią mu się artyści, malarze, literaci itp. Wówczas ważne jest jak oni się zachwowują we śnie, co mówią, jaki śniący ma z nimi kontakt.

Tutaj wszystko się dzieje na poziomie szkoły podstawowej, a zatem chodzi o wiedzę dla śniącego mocn-o zasadniczą. Premier symbolizuje pociąg do władzy śniącego - zauważ, że oni się kłócą - śniący jest przekonany o swojej racji.

Stos cukierków symbolizuje przyjemności w życiu, to co miłe i fajne, jakieś pozytywne doświadczenia - a śniącemu odbiera to Premier czyli - innymi słowy - on sam sobie to odbiera w momencie kiedy ujawnia w życiu tą władczą stronę swojej osbowości.

 

W tym akurat śnie mocno upierałabym się przy tym, że Premier symbolizuje samego śniacego (pewien apsekt jego osobowści), a nie jakąś inną osobę.

 

No i co myślisz? pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze inne szczegoły snu jak np. szczegółowo określone "wyśnione" parametry komputerów świadczą o niesamowicie analitycznym i ścisłym podejściu do niektórych dziedzin zycia - chyba do wiedzy właśnie i tu by się zgadzało w 100 % Twoje porównanie EL ! Jednak polityk , nawet w osobie premiera symbolizuje oprócz uporu i chęci dominacji-posuwanie się do nieczystych działan, obłudę. Nawet jeśli to sniący prowadzi to "polityczne" życie..... Całuski :grin: Aga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

O tym śnie napisze tylko ze względu na to, że miło zapadł mi w pamięć :D. Pewnej nocy śniło mi się, że nie zostałam wyrzucona ze szkoły razem z wieloma osobami z mojej klasy. W szkole zostały tylko najlepsze prymusy... Potem (zapewne po skończeniu edukacji w tym podrzędnym liceum, do którego musiałam się przenieść) spotkałam Aleksandra łukaszenkę :D, do którego zwracałam się per "Tawarisz". Pamiętam, ze dawał mi jakieś rady... nawet dość inteligentne :D. byliśmy w korytarzu sejmu. Następnie zaś okazało się, ze nie jestem sobą, a posłem Ziobro (po tej marnej szkole! :D). Po przebudzeniu pamiętałam nawet numer swojego fotela w sejmie i zapamiętałam, że za wszelką cenę chciałam prz ejść do Platformy :D. :lol: Chciałam przejść nawet w sensie ściśle praktycznym, tylko, ze nie umiałam przemieszczać się między krzesłami i wciąż spadałam na dół wprost na miejsca Samoobrony (widziałam panią Beger :lol: )

 

[ Dodano: 2006-07-18, 22:08 ]

Oczywiście zrobiłam błąd: zostałam wyrzucona ze szkoły :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...