olamanolla Napisano 16 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2010 Elo śniło mi się dziś, że jechałam pociągiem, nagle zobaczyłam moją zmarłą prababcię, która uśmiechnęła się do mnie podeszłam, ale nic nie powiedziała. Kiedy pociąg się zatrzymał Babcia wstała z miejsca, podeszła do mnie, pocałowałam ją w policzek i poprosiłam żeby nie odchodziła, jednak ona powiedziała : " Muszę iść!" i wysiadła z pociągu. Próbowałam zobaczyć ją przez okno, niestety na próżno już jej nie było. Babcia miała zmartwioną minę, chustkę w kwiaty na głowie i mnóstwo zmarszczek, których raczej nie miała(aż tyle) przed śmiercią. Ubrana była w szarą sukienkę przed kolano i takie "babcine" buty. proszę o interpretację snu. z góry dziękuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi