spadająca winda - proszę o interpretację snu

(0, 100, 0)"]Witam

Miałam Bardzo dziwny sen. Mało go pamiętam ale to co udało mi się przypomnieć opiszę i bardzo proszę o pomoc w interpretacji.

Byłam w jakimś biurowcu na jednym z wyższych pięter - tak jakby tam była moja praca (w rzeczywistości pracuję na parterze w budynku bez wind który ma 4 piętra)

Były tam dwie windy.

Chciałam do jednej z nich wejść ale się nie udało bo wyprzedzili mnie jacyś ludzie, miałam wrażenie że ich znam choć w rzeczywistości nie znam tych twarzy.

Obie windy były załadowane na full. Wtem jedna z nich, ta po mojej prawej stronie zaczęła spadać, słyszałam jak ludzie, którzy w niej byli krzyczeli. Zatrzymała się w połowie budynku. Wszyscy odetchnęli z ulgą. Lecz wtem nagle znowu zaczęła spadać na sam dół. Roztrzaskała się a ja ujrzałam ogromny ogień i usłyszałam wybuch.

Szybko pobiegłam na schody i zbiegałam po nich, trwało to bardzo długo jakby tych stopni było nieskończenie wiele. Nagle się przebudziłam.