Skocz do zawartości

Prośba o interpretację snu - "Zadanie"


Gaius

Rekomendowane odpowiedzi

Otrzymałem zadanie. Nie wiem na czym polegało, ale wtedy wiedziałem. Ktoś klepnął mnie od tyłu w ramię i powiedział: Idź!. Stałem nad brzegiem jeziorka (stawu, bagienka) znajdującego się w dżungli. Woda była mętna, taka zielona jaka jest w jeziorkach w dżungli. W rękach miałem włócznię. Jeziorko było pełne wielkich krokodyli, ponad trzymetrowych. Wszedłem do wody, sięgała mi po pas, nie wyżej. Krokodyle zaczęły powoli się zbliżać. Jak któryś podpłynął zbyt blisko, dźgałem go włócznią w sam środek otwartego pyska i to pomagało - na chwilę odpływał. Wchodziłem coraz dalej od brzegu, krokodyle zaczęły mnie otaczać z każdej strony i coraz trudniej było się bronić. Na środku jeziorka stała indiańska chata na palach, taka drewniana, z dachem krytym słomą (czy sitowiem - nie wiem). Zacząłem zbliżać się do tej chaty, wszedłem na schody. Aby odwrócić uwagę krokodyli od siebie dźgnąłem włócznią przepływającego obok łabędzia i wrzuciłem go między krokodyle. Rozległy się potężne kłapania pysków i łabędź został rozszarpany. Tak samo wrzuciłem drugiego, wchodząc już na schody chatki. Słyszałem tylko potworne kłapanie pysków i dżwięk, jaki wydaje woda jak szamoczą się tam krokodyle. Krokodyle w szale walki zaczęły atakować siebie na wzajem. Zobaczyłem latające w powietrzu zakrwawione kawałki krokodyli (jakieś łapy, ogony, korpusy bez ogonów, bez łap, itp.). Tym samym odwróciły swoją uwagę ode mnie, a ja w tym czasie wszedłem do chaty i patrzyłem z wnętrza na to, co się dzieje. I wtedy się obudziłem. Pamiętam, że powietrze było spokojne, czułem się dobrze, dżungla ładnie pachniała. Nad jeziorkiem było widać kawałek niebieskiego nieba, ale w samej dżungli panował półmrok. Proszę o interpretację, bo sen był bardzo sugestywny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość alathea

wyglada na to, ze dzieki przytomnosci umyslu i odpowiednim zachowaniu osiagniesz swoj cel, moze poswiecisz cos przy tym (labedzie) - ale potraktujesz to jako koniecznosc

nie bylo Ci zal tych labedzi?

one mi sie kojarza z taka platoniczna miloscia, jeszcze nie spelniona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...