ruda30 Napisano 20 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2010 (edytowane) Byłam ze swoją córka nad jakimś zbiornikiem wodnym, wyglądało to na jezioro lub rzekę ale woda była czysta jak w basenie, nagle zobaczyłam mężczyznę idącego z bliźniakami w stronę wody był tak smutny ze wiedziałam że zaraz coś złego się wydarzy. po chwili na dnie zbiornika zobaczyłam te same bliźniaki już jak by podtopione bo zwinięte w kłębek nie ruszały się i szczeniaczek kolo nich, ale nikt nie reagował wskoczyłam , zanurkowałam i wyciągam dzieci , pieska i dwie ich zabawki na brzeg , po chwili siedziały całe i zdrowe i uśmiechały się . w czymś w rodzaju przebieralni odnalazłam mężczyznę i zapytałam dlaczego chciał to zrobić : odpowiedział że żona zmarła a on nie da rady opiekować się dziećmi i nie ma sił do załatwiania ich oddania, płakał , powiedziałam że dzieci zostana u mnie i ja pomoge w załatwieniu ich adopcji, podał mi dokładny adres, wyciągnął na potwierdzenie jakiś rachunek i nagle znikł , odwróciłam się i zobaczyłam znajomego z dziećmi jak przygotowywali się do pójścia nad wodę. Proszę o interpretacje tego snu, już dawno nie miałam tak wyraźnego snu... Edytowane 22 Lutego 2010 przez ruda30 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi