Sądze, że dość łatwy do interpretacji sen.

witajcie;) od niedawna interesuję się ezoteryką i coraz bardziej mi się to podoba;)

 

pomozecie mi zinterpretować mój sen?

ciężko mi go skleić w jedność, ale oto co głównie pamiętam;

 

śniło mi się, że mamy haloween i stroimy nasze osiedle, sprawiało to wszystkim taką frajdę.

a poźniej znalazłam się w jakimś miejscu, podobnym do mojego domu i siedziałam z moim byłym chłopcem na łóżku. byłam pod wrażeniem, bo bardzo wyladniał i coś mnie do niego ciągneło... on mnie objął, więc się przytuliłam. ale szybko się odsunął i powiedział, że to nie ma sensu, więc sobie poszłam.

 

chyba nic więcej sobie nie przypomnę. muszę zapisywać sny od razu po przebudzeniu;)

 

a w rzeczywistości sytuacja wygląda tak, że wiem, że nie pasujemy jakoś do siebie, ale jest wciąż dla mnie jakiś taki tajemniczy i zagadkowy, zabawny i inteligentny. nie jesteśmy razem już 3 lata prawie, ale często rozmawialiśmy na gg, tylko miałam wrażenie, że czasem się ze mnie wyśmiewa [z tego, co pisze..] i to mnie krępowało. a teraz niestety ale już praktycznie nie mamy kontaktu, bo ostatnim razem pisaliśmy przed sylwestrem, no i obiecał, że się odezwie.. ale tego nie zrobił.

 

pozdrawiam was;)

tesknisz za nim uwazasz go za kogos wspanialego i podswiadomie nadal go kochasz, on niestety nie czuje tego samego