antenka Napisano 22 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2010 miałam dziś bardzo dziwny sen. nie pamiętam nic poza tym, że ktoś pokazał mi kartę śmierci z tarota i nic nie chciał powiedzieć. byłam przerażona, chciałam się dowiedzieć, czy chodzi o mnie, osoba ta powiedziała, że o kobietę ok 60 lat. co to mogł oznaczać?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość winteer Napisano 22 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2010 antenka, a w jakim wieku jesteś teraz? Nasunęło mi się kilka rzeczy odnośnie Twojego snu: najprawdopodobniej chodzi o Ciebie samą i to, że prawdopodobnie w miarę zdobywania doswiadczenia zyciowego (mam na myśli to, że osoby młode mogą zmieniać z czasem swoje własne poglądy na pewne sprawy) - wiec ta 60-latka to również Ty, ale ukazana symbolicznie jako ktoś doswiadczony. Co do samej karty - spokojnie możesz zobaczyc co się o niej pisze w dziale tarota - mnie tak na szybko przychodzi do głowy zmiana, transformacja, przejście z jednego etapu zycia w drugi (zaznaczę, że w tym wieku zazwyczaj przechodzi się na emeryturę)... napewno nie mam tutaj fizycznej śmierci, wiec bez obaw (dla mnie smierć fizyczną mogłaby ukazać inna kombinacja kart niż tarotowa śmierć)... W Twoim przypadku stawiam na zmianę światopoglądu lub priorytetów życiowych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
antenka Napisano 22 Lutego 2010 Autor Udostępnij Napisano 22 Lutego 2010 teraz mam 30 lat dziękuję za wyjaśnienia, naprawdę dziwnie się poczułam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi