Skocz do zawartości

niemożność obudzenia się ze snu, surowe mięso, pokusa...


zant85

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Od dawna miewam bardzo dziwne sny i czasem sobie myślę, że jakbym pisała scenariusze do filmów w oparciu o to co mi się śni to dostałabym Oskara :-)

Dzisiejszej nocy miałam jeden z takich snów - śniło mi się, że spałam w swoim łóżku i nie mogłam się obudzić, za każdym razem kiedy się budziłam okazywał się, że to znów sen. W chwilach tego "przebudzenia toczyły sie różne historie. Wielu nie pamiętam, jedynie 2 ostatnie. Na wpół przebudzona z przymróżonymi oczami poszłam do pokoju mojej mamy z miską surowego mięsa, mama powiedziała "ooo mięso, daj trochę" i sobie wzięła, zaczęła jeść, potem babcia też chciała i rzuciłam jej kawałek, kiedy miska była pusta, kot leżący obok mojej mamy zaczął patrzeć na moje umazane tym mięsem ręce, tak jakby chciał je zjeść, zaczęłam uciekać do swojego pokoju, zatrzasłam drzwi i kot obij się o nie. Poszłam spać dalej. Kiedy następny raz się obudziłam, przyszła do mnie mama , zaczęłam opowiadać jej moje dziwne sny, Ona powiedziała " biedactwo, takie głupoty Ci się zawsze śnią", a po chwili "ale dobre było to mięso". Później w moim pokoju zjawiła się dziewczyna, która wskoczył na moje łóżko i zaczęłyśmy się dotykać, typowo erotycznie ( a przecież ja też jestem dziewczyną), nagle zrzuciłam ją z łózka jednym ruchem ręki i powiedziałam wyraźnie "ODRZUCAM CIę POKUSO, OD TEJ PORY żADNA POKUSA NIE MA WSTęPU DO MOJEGO łóżKA", dziewczyna zaczęła krzyczeć, a ja spojrzałam na okno w moim pokoju, położyłam się, widziałam piękne gwiazdy, zrobiło mi się tak dobrze i spokojnie. Wtedy obudziłam się na prawdę.

Czy takie sny mogą coś oznaczać? czy to tylko wybryk mojej wyobraźni?

Bardzo proszę o interpretację snu, jeśli to może coś oznaczać.

Pozdrawiam, Żaneta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... sny takie jak te to coś dziwnego i na pewno nie typowego. Wiesz co interpretacja będzie trudna, bo może być bardziej pokierowana wnętrzem ciebie. Przydało by sie byś zdradziła mi nie co informacji, może wtedy zdołam coś pomóc :wink:

Powiedz mi czy twoje sny są często świadome lub nawet coś więcej wiesz, że to sen, ale nie chcesz, nie możesz przejąc nad nim kontroli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo często śnią mi się dziwne sny, praktycznie co noc mogę coś opowiedzieć, czasami jednak po kilku godzinach kompletnie zapominam czego dotyczyły.

Kiedy śnię, nie potrafię odróżnić czy to sen, czy nie. Często śniąc zastanawiam się czy to już rzeczywistość, czy jeszcze sen. Pamiętam, że kiedyś śniło mi się, że leżę u siebie w łóżku i chcę się obudzić, ale nie potrafię, widzę tylko ciemność przed oczami, zagłuszone głosy w oddali - z kuchni. Potrafiłam jednak rozpoznać, że to głos mamy i siostry. Strasznie się bałam, tak jakby obok mnie był też ktoś inny, ktoś kto mnie przeraża i nie pozwoli się obudzić. Chciałam ruszyć ręką, ale nie potrafiłam, nogą, też nie, jedyne co potrafiłam to myśleć i bać się. Po pewnym czasie obudziłam się i byłam tak przerażona, że przez chwilę myślałam, że to była śpiączka z której właśnie się obudziłam, a serce waliło mi jak szalone.

Jeśli to w czymś pomoże, to powiem coś o sobie:

Jestem osobą o dużej wyobraźni, praktycznie przez cały dzień o czymś myślę, marzę. Bardzo lubię oglądać filmy, a swego czasu horrory, może stąd te dziwne sny. Jestem osobą, która nie godzi się na zło na tym świecie i na każdym kroku staram sie to pokazać, coś zmienić, choćbym tylko ja jedna miała takie poglądy. Zostałam raz w życiu mocno skrzywdzona przez osobę której zaufałam w 100% i teraz nie ufam już ludziom. Najważniejsze dla mnie to rodzina, miłość, dobro dla wszystkich. Ważną rolę w moim życiu odgrywa seks, często śnią mi się te rzeczy, jednak nigdy nie widzę twarzy osoby. Nie zdradzam, ale mam dużo fantazji.

Hmm napisałam takie najbardziej charakterystyczne rzeczy dotyczące mojej osoby i mam nadzieję, że na coś to się przyda :-)

A tak ogólnie to sądzicie, że sny na prawdę mogą pokazywać to co się dzieje dookoła, bądź jeszcze nie wydarzyło? Czy to tylko fantazje, zlepek różnych historii z mojego życia, które o niczym nie świadczą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdziwiłabyś sie co można dowiedzieć sie ze snu o przyszłości, przeszłości i samym sobie :grin:

Dobra ale wracając do tematu. To co przeżywasz to nic złego, to efekt uboczny u osób mających "moc" czy używających czarów. Bardzo często osoba nie obeznana lub nie mająca za dużo doświadczenia wpada w sytuacje, których nie może sama opanować. W twoim wypadku nie zdziwiłbym sie jeśli chodzi o astral i najgłębsze "ja" w twoim umyśle. Dam ci na początek bardzo prostą radę. Sen jest twoim zamkiem, twierdzą i narzędziem. Nikt nie jest wstanie na dłuższą metę i panować cię we śnie, we własnym umyśle to TY JESTEś POTęGą! Musisz zrozumieć, poczuć gdy następnym razem będziesz miała wrażenie, ze ktoś cię trzyma lub nie możesz sie obudzić, że nie ma nad tobą władzy. Wykrzycz to, wybuchnij złością jeśli wolisz, to ty panujesz nad tą rzeczywistością.

ps moja przyjaciółka miała podobnie, ale właśnie to jej pomogło i nieźle na tym wyszła :mrgreen: teraz jest niezła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję, spróbuję skorzystać z tej rady, choć na pewno nie będzie to łatwe. Najgorsze są te chwile po przebudzeniu z takiego snu, przed dobre parę godzin boję się zasnąć, a najchętniej to zasypiałabym juz do końca życia przy włączonym świetle bądź włączonym tv.

A mówiąc, że to co mi się przydarzyło to "efekt uboczny osób mających "moc" czy używających czarów" miał Pan/Pani na myśli, że ktoś źle mi życzy?

 

[ Dodano: 2008-02-10, 00:46 ]

Hmm. ..przepraszam nie do końca rozumiem, chyba że chodziło o to że ja mam tą "moc"? I co to znaczy dokładniej pojęcie "astral", tak po krótce, bo dopiero od wczoraj interesuję się tym co oznaczają moje sny :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak dokładnie chodzi o ciebie. A w astral to coś na kształt innych wymiarów, które ludzie są wstanie odwiedzać za pomocą myśli i kreowana połączeń z tymi światami we śnie. Masz dziewczyno potencjał i po prostu nie potrafisz go jeszcze opanować. Rada jaką ci dałem jest prosta. Pisałaś, że ciągle chcesz pomagać i stawać nawet sama za jakąś słuszną sprawą, znaczy to, że musisz mieć silną wolę, to samo z sobie jest już potężnym motorem do wyeliminowania obecnego stanu. Postaraj sie tak jak stawiasz czoło oprawcom małych kotów, czy śmieciarzom brudzącym. Tak jak znajdujesz siłę na to, znajdź siłę na postawienie sie samej sobie. Dla ułatwienia radzę: wieczorem następnym razem zrób z jakiejś linki, sznurka koło na podłodze, zapal parę świeczek i włącz spokojną, nastrojową muzykę, zapal kadzidło jak masz i lubisz... potem przygotuj sobie coś mocniejszego z muzyki, coś co cię na buzowuje, szybkie, ostre nie wiem... i siądź w tym kole ze spokojną muzyką medytuj, odpręż sie, uspokój, gdy tylko osiągniesz ten stan zacznij myśleć jaka jesteś silna, przypomnij sobie swoje triumfy, zwycięstwa i heroizm, potem przełącz muzykę i poczuj jak narasta w tobie siła, spójrz w głąb siebie i wykrzycz, że już nic nie zdoła ci zmienić snu, nie zmusi do strachu, bo to twój sen i ty masz tam władze!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czu-lung, jestem pod wrażeniem Twoich postów, z miłą chęcią je czytam i serdecznie zapraszam do dyskusji w tematach - w których jak TU udowadniasz, masz ogromne wyczucie nienamacalnego... zapraszamy do innych wątków :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo ciekawe co mówisz, ale nie wydaje mi się, żebym miała jakiś potencjał. Choć czasem wydaje mi się...hmm...może to dziwne, ale wydaje mi się, że w życiu czeka mnie coś co nie zdarza się każdemu.

Na pewno spróbuję zastosować tą metodę z muzyczką i świeczkami :-)

A co do mojego pierwszego snu... Czytając standardowe senniki dowiedziałam się, że "jeść surowe mięso" to znaczy "choroba, tragedia, bariera trudna do pokonania", a w moim śnie to mięso jadła moja mama, wrogo nastawiony kot który siedział obok mamy to ogólnie zły znak. Czy to może być znak, żeby uważała Ona na siebie uważała? Moja mama od kilkunastu lat jest na rencie inwalidzkiej, miała 3 operacje wstawienia endoprotezy stawu biodrowego i choć operacja ta nie jest strasznie skomplikowana, to nigdy się do końca nie udała i mama chodzi przy pomocy kuli. W najbliższych miesiącach czeka ją kolejna operacja. Czy powinna na siebie uważać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak zant85 przekaz snu może być jedynie wskaźnikiem tego co może sie wydarzyć, ale wiem jedno jeśli przyjdzie taki czas będziesz wiedzieć na jawie co ma sie wydarzyć, wtedy podejmiesz słuszna decyzję.

 

[ Dodano: 2008-02-10, 12:51 ]

Czu-lung, jestem pod wrażeniem Twoich postów, z miłą chęcią je czytam i serdecznie zapraszam do dyskusji w tematach - w których jak TU udowadniasz, masz ogromne wyczucie nienamacalnego... zapraszamy do innych wątków :)

Bardzo dziękuję :mrgreen: na pewno będę sie wypowiadał w każdym temacie jaki mnie zainteresuje i na temat jakiego mam jakąś wiedzę. Z miła chęcią podzielę sie wiedzą jaką posiadam, więc na pewno będzie mnie pełno hahah.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo w takim razie za pomoc, bo na początku sądziłam, że moje sny "wróżą" same złe rzeczy. Teraz będę bardziej uważnie podchodzić do tego co mi się śni, a może nawet zaczną je spisywać i w stosownym czasie zrozumiem co mój umysł chce mi przekazać.

Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam.

 

[ Dodano: 2008-02-10, 14:57 ]

Dziękuję bardzo w takim razie za pomoc, bo na początku sądziłam, że moje sny "wróżą" same złe rzeczy. Teraz będę bardziej uważnie podchodzić do tego co mi się śni, a może nawet zaczną je spisywać i w stosownym czasie zrozumiem co mój umysł chce mi przekazać.

Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czu-lung, liczę że będzie Cię pełno!!! Potrzeba nam takich ludzi jak ty - inwencja, wiedza, elokwencja - to wszystko rzadko idzie w parze. Pomóż mi troszkę w interpretacjach, szczególnie interesuje mnie twoja opinia na temat snu OLIWII35

Pozdrawiam i witam jeszcze raz. Aga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czu-lung, liczę że będzie Cię pełno!!! Potrzeba nam takich ludzi jak ty - inwencja, wiedza, elokwencja - to wszystko rzadko idzie w parze. Pomóż mi troszkę w interpretacjach, szczególnie interesuje mnie twoja opinia na temat snu OLIWII35

Pozdrawiam i witam jeszcze raz. Aga

Masz to jak w banku, że pomogę i użycze troche "siebie" heheh. Lubie pomagać takim jak my, bo wiem ile to znaczy jak ktoś obeznany pomaga .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie sny mam spokojne, nie boję się, jednak wciąż są bardzo dziwne. Dziś w nocy śniło mi się kilka rzeczy, jednak nie pamiętam szczegółów, tylko ogólne zarysy, główny motyw:

Podróże samochodem, jechałam na bal gdzieś niedaleko, jednak przemierzałam wiele ulic, autostrad szukając właściwej drogi, jeździłam po znajomych i odwoziłam ich na ten bal. Bal ze znajomymi był nieprzyjemny, gdyż organizatorka wymyślałam wiele dziwnych zabaw.

Morderstwo nieznanej mi osoby, której byłam świadkiem.

Uczyłam się strzelać z pistoletu, który zamiast nabojami strzelał srebrnymi monetami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie sny mam spokojne, nie boję się, jednak wciąż są bardzo dziwne. Dziś w nocy śniło mi się kilka rzeczy, jednak nie pamiętam szczegółów, tylko ogólne zarysy, główny motyw:

Podróże samochodem, jechałam na bal gdzieś niedaleko, jednak przemierzałam wiele ulic, autostrad szukając właściwej drogi, jeździłam po znajomych i odwoziłam ich na ten bal. Bal ze znajomymi był nieprzyjemny, gdyż organizatorka wymyślałam wiele dziwnych zabaw.

Morderstwo nieznanej mi osoby, której byłam świadkiem.

Uczyłam się strzelać z pistoletu, który zamiast nabojami strzelał srebrnymi monetami.

Aha, hehe już wiem wszystko. Dobra umawiamy sie tak. Daj sebie czas, powiedzmy max tydzień i potem daj mi znac jak było, czy ustąpiły te koszary wszsytkie oraz opowiesz mi o snach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh..czyżbym się wygłupiła :oops: że wiesz już wszystko :-)

Dobra, będę sobie te sny zapisywać a potem Cię zarzucę tą lekturą :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh..czyżbym się wygłupiła :oops: że wiesz już wszystko :-)

Dobra, będę sobie te sny zapisywać a potem Cię zarzucę tą lekturą :-)

Super.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czu - lung, wybacz, miałam napisać za tydzień, ale dziś śniło mi się coś wyjątkowo dziwnego, nawet po przebudzeniu nie miałam świadomości, że tak jest, ale kiedy skojarzyłam pewne fakty, sprawdziłam pewne znaczenia, to nawet moja siostra, której to z rana opowiedziałam sie zaskoczyła. Na razie jadę do Katowic, ale wrócą po południu. Daj znać czy chcesz tego wysłuchać, bo w końcu miałam napisać za tydzień. Pozdrawiam.

 

[ Dodano: 2008-02-13, 15:06 ]

Ok, opisuję, jak będziesz miała czas to przeczytasz. Przez 2 poprzednie dni też śniły mi się różne sny, ale opowiem tylko o tym dzisiejszym.

Na początku śniło mi się coś, czego już nie pamiętam, nagle jakiś głos w mojej głowie powiedział bardzo wyraźnie i bez emocji jedna słowo. Nie był to ani głos męski, ani damski, taki neutralny. Słowa tego jednak nie zapamiętałam, gdyż go nie rozumiałam. Dokładnie w tym samym momencie kiedy to słowo było wymawiane zaczął dzwonić telefon i on mnie obudził. Była dokładnie 6:00. Usłyszałam kilka dzwonków, nie odebrałam i poszłam spać dalej. Wtedy śniły mi się 2 odrębne sny i żaden z nich nie budził we mnie lęku:

Kolorowe papużki faliste zamknięte w klatce, obserwowałam jak się bawią, karmiłam je, cieszyłam się patrząc na nie, jednak jedna z nich zaczęła się zmieniać, miała 2 głowy i rosła. Razem z moją mamą popatrzałyśmy na nią i stwierdziłyśmy "SOWA"i faktycznie ta papuga już nie była papugą, tylko sową.

Drugi sen - Przy rzece zbiera się dużo ludzi, tak jakby jakiś festyn czy coś, przez rzekę prowadzą 2 drewniane KŁADKI. Jednak każda z nich jest zepsuta i nie można przejść na drugą stronę. Obok leżą deski, wiele ludzi próbuje połatać te kłaki, jednak nikomu się nie udaje, wtedy ja wpadam na pomysł jak ułożyć te deski, aby jedna z tych kładek była naprawiona. I udaje mi się. Patrzę jak Ci wszyscy przechodzą przez rzekę po mojej kładce, jednak ja nie przechodzę i stoję obok. Za kładką stoją szklane, rozsuwane drzwi o tępych końcach, które zasuwają się w jakimś rytmie i trzeba wyczuć moment, żeby przez nie przejść.

 

W RZECZYWISTOśćI:

Po przebudzeniu okazało się, że zaspałam, po prostu nie słyszałam budzika (co nigdy mi się nie zdarza). Przez pewien czas chodziło mi po głowie pewne dziwne słowo "EKTOPLAZMA", wtedy przypomniałam sobie, że ten głos, po którym zaraz zadzwonił telefon wymówił właśnie to słowo. Jednak nigdy go wcześniej nie słyszałam i nie wiedziałam czy w ogóle takie słowo istnieje, więc z ciekawości sprawdziłam na internecie i to co przeczytałam mnie trochę przestraszyło, bo nigdy wcześniej nie znałam tego słowa. Pan chyba wie co to znaczy? I do tego ta "SOWA", która też nie jest zwykłym symbolem.

A co do tego telefonu o 6:00 rano, to okazało się, że odebrała go moja babcia z aparatu na dole domu. Mówiła, że jakiś męski głos powiedział "halo" i się rozłączyło. Na początku myślałyśmy, że to dzwonił mój tata, bo pracuje we Włoszech i często coś przerywa, ale dziś do niego dzwoniłyśmy i to nie on dzwonił do nas. Jestem na etapie ustalania kto to mógł być.

Czy możesz to jakoś skomentować Czu-lung?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...