dom

Witam prosze o interpretacje snu .Śniło mi sie że jestem w dom a dokładnie stara kamienica wysokie pokoje duże okna w drewnianych ramach ,zapamiętałam czyste białe ściany ,mojego meża i dziecko wiem ze mówiłam do męza ze przydał by sie remont i wtym momęcie zaczeło sie dziać cos dziwnego mązz niknął a mi na głowę zaczoł opadać syfit ale nie tak normalnie jakby sie wali tylko pomału opadał to tak wygłądało jakby mieszkanie podzieliło sie na dwie częsci część ściany z oknami była w pomieszczeniu na dole częśc na górze ja natomiast stałam z synem na ręach nie mogac sie ruszyc tylko krzyczałam a dodam jeszcze ze męża juz nie widziałam .prosze o możliwie szybką odpowiedż wyczytałam ze walący sie dom to zapowiedż zgony ale nie wiem czy kogoś bliskiego czy znajomego.

Spokojnie i bez nerwów, nie ma się czego obawiać sama Pani przecież napisała:

mi na głowę zaczął opadać sufit ale nie tak normalnie jakby sie wali tylko pomału opadał

Dlatego myślę, że nikt z Pani bliskich nie umrze. :-)

Beznadziejna sytuacja, okaże się jednak pozytywna. Pomysłowe wykorzystanie jakiejś możliwości bardziej niż dotychczas, co zaowocuje premią.

dziekuje za pomoc ale mam jeszcze cos od czasu do czasu śni mi sie inny dom bardzo wysoki z drewnianych beli ma cztery pietra dól mórowany z kamieni te bale sa ciemnedom stoji w lesie no moze nie całkiem wlesie tylko otoczony jest bardzo wysokimi sosnami ale gałęzie sa tylko na czubkach a wracajac do domu to raz jest tak ze nie moge wejsc do srodka innym razem jestem w srodku czuje tam czyjas obecnosc ale nie widze tej osoby jednak nie boje sie jej .W srodku sa stare antyczne meble z wygladu bardzo masywne okna pozasłaniane grubymi zielonym kotaram tak cieżkimi ze jak kiedys w jednym takim snie probowalam je odsunac niestey nie dalam rady takie ciezki

jest tam jescze duzo lamp stjacych ale nie chca sie zapalic .Dwa razy zdażyło sie ze ten sen byl koszmarem ale nie reszta normalnie .prosze o interpretacje ten sam dom pojawia sie w moich snach od 10 lat przynajmniej raz na dwa miesiace .