Skocz do zawartości

Sen, który zaciekawił mnie.


zwyklylol

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Bardzo interesuje mnie interpretacja mojego snu, bo sam nie wiem co mam o nim myśleć. Osobom, które podejmą się interpretacji będę bardzo wdzięczny.

 

Początek z tego co pamiętam dział się u mojej dziewczyny w domu. Podeszła do mnie i powiedziała, że jest w ciąży i będzie to moje dziecko. Ja się strasznie ucieszyłem i podniosłem ją, przytuliłem. Ona wtedy powiedziałaś, że jest to już 9 miesiąc choć nic po niej nie było widać. w jakiś sposób znalazłem się u siebie w domu. Zadzwoniła do mnie mama Agaty (dziewczyna) i powiedziała, że Agata rodzi w jakimś szpitalu. No to ja wybiegłem z domu, a na parkingu czekali na mnie trzej koledzy. Jeden z nich miał samochód i prowadził. Zabawne było to, że był tak mały, że ledwo sięgał wzrokiem zza kierownicy. Jechaliśmy tak i nagle kierowca rozbił samochód. Nic nam się nie stało, ale kumpel musiał zostać przy samochodzie. Biegłem więc już tylko z dwoma kolegami. Zaczęliśmy biec po jakimś placu budowy. Nagle jeden z kolegów powiedział pokazał nam skrót. Zeskoczyliśmy do takiej wielkiej dziury, która była wejściem(nie wyjściem) do ogromnego podziemnego tunelu. Wyjście natomiast było przy szpitalu. Jednak gdy zeskoczyliśmy, zauważyliśmy, że jakaś zgraja, sekta, czy co to tam było. Miała w tym miejscu swoją siedzibę. ludzie w tunelu byli łysi, lub z irokezami. Odziani byli w czarne skórzane kurtki, spodnie, glany... jeździli na motorach, wymachiwali łańcuchami i strzelali z karabinów, do sztucznych celów. Koledzy zobaczywszy, to zaczęli krzyczeć i starali się wdrapać na górę. Nagle członkowie gangu otoczyli nas. I jeden z nich powiedział do nas "Jak chcecie żyć, to nic nie widzieliście i o nic nie pytajcie". Kolegom udało się wdrapać na górę. Ja też miałem to zrobić lecz odwróciłem się w stronę tego łysola, bo był łysy i powiedziałem "mam pytanie". On w oka mgnieniu wyciągnął zza kurtki pistolet i strzelił mi klatkę piersiową. Padłem na ziemię. Myślałem, że dostałem w serce, ale zobaczyłem, że dostałem w prawą stronę klatki piersiowej... Przestraszyłem się, obudziłem...

Koniec.

Starałem się zasnąć i dokończyć, to co mi sie przyśniło, ale jakoś nie dałem rady.

Owy sen bardzo mnie zainteresował, bo jest jedynym w przeciągu kilku lat, który udało mi się zapamiętać.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...