Skocz do zawartości

Wiele motywów.. Morderczyni..


dusica

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś śniły mi się dość dziwne rzeczy. Nie pamiętam kolei, bo budziłam się kilka razy w nocy. Byłam w nowej szkole, poznałam jakąś dziewczynę (moją imienniczkę). Potem coś zupełnie z innej paki. Dobrze nie pamiętam, ale byłam w niebezpieczeństwie, gdzieś uwięziona . Wyciągnął mnie jakiś przystojniak (akcja cały czas działa się w szkole). Byłam zaniepokojona, znalazłam gdzieś koleżankę i był tam wielki sklepik, niemalże z wszystkim :co_jest_na: Chciałam kupić pistolet, bo czułam, że szykuje się coś złego. Biegnąć zgubiłam bransoletkę. Nagle pojawił się tłum ludzi, a ja tej bransoletki szukałam. jakaś starsza kobieta podniosła ze swojej sukienki i mi ją dała. Okazało się, że to nie ta, tylko jakaś inna, w niebieskawym kolorze :oczy: . Potem znów inny wątek. Widziałam za szybą uwięzionych ludzi w oszklonym pomieszczeniu. Byli to kobieta nie mogłam zrobić, tylko być obserwatorem. Nagle w pomieszczeniu, w którym przebywało, zaczęło się palić. Zaczęłam panikować i się bać, ale nadal nie mogłam nic zrobić. Ludzie uwięzieni widząc to podjęli pewne działanie. Dziewczyna nie chcąc, żeby się spalili, postawiła chłopaka na głowie i złamała mu kark. (w dobrej mierze ;)) Następnie ukręciła sobie głowę. Niby cieszyłam się, bo bałam się widoku płonących żywcem ludzi. Nagle znalazłam się w tym pomieszczeniu. Na ich pamięć (?) chciałam napisać krwią coś na ścianie. Kiedy się odwróciłam, na owej ścianie były jakieś krwawe znaki.. Następnie znów inna sytuacja. Byłam w z kumpelą (już inną) w bardzo małym pomieszczeniu. Wszedł ów przystojniak, i ja oczywiście chciałam go poderwać :oczy: Koleżanka zaczęła go podrywać, co mnie zdenerwowało. Tylko na nią spojrzałam. Nagle chłopakowi znikł uśmiech z twarzy i powiedział do mnie coś w rodzaju "chcesz to ze mną zrobić".. Potem zaczął grozić, a drugim rogu stanął identyczny facet jak on.. Pomyślałam, że przydałby się ten wcześniejszy pistolet. Potem znów co innego. Ktos siłą zabrał wszystkich na wielką salę (to było w szkole, były moje znajome, mama, niedawno poznana koleżanka i wiele nieznajomych. Ludzie kazali nam przez pół godziny się policzkować :co_na: , wtedy może będziemy wolni. Widziałam czarnowłosą kobietę w strojach sprzed epok, koło czterdziestki. Wiedziałam, że jest mordercą i to ona więziła tych ludzi, zabijając wielu z nich. Nagle pokazała mi się jakby retrospekcja z jej życia.. Widziałam, jak leży przy jakiejś rzece i na swoją pamięć wrzuca do wody jakąś kartkę (wiedziałam, ze akcja dziala się ok. kilkadziesiąt lat przed obecnymi wydarzeniami, ale wyglądała tak samo.) Na owej kartce koniecznie usiłowałam dopisać napis "MORDERCA". Widziałam, że robiąc to miałabym wpływna teraźniejszość i by ją ukarali. Jednak się nie udało.. Miałam wrażenie, że akcja dzieje się w pradawnych czasach.. I dopiero teraz obudziłam się na dobre. Trudno mi szukać pojedynczych znaczeń, może wie ktoś co znaczy ten dziwny sen?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...