ocean wraki błądzenie

w moim śnie widziałam starą kobiete leżąca na łóżkuskręconą chorobą ale zadowoloną znajomego mężczyzne jeżdżocego na wózku bardzo żywiołowo sportowo bieglam za nim w strachu że mu coś się stanie ,pużniej wsiadam do busa jestem w innym kraju jadę z kuzynkami do kina mamna nogach papcie ,wychodzimy z kina one mnie kieruja do domu a same jadą gdzieś w jakiejś sprawie idę wyznaczoną przez nie trasa ale nie wim gdzie jestem nie potrafie się znikim porozumieć idę jakoś wioską małe domki i nagle pomiędzy tymi domami widzę ocean z nisamowićie czystą wodą na dnie widać wraki statków stoję i bardzo jestem tym widokiem zachwycona ide dalej koniec wioski ogromna brama naciskam na dzwonek wysuwa się ogromna kukła i przerazliwie się śmieje uciekam kątem oka widze obserwującąmnie kobiete wracam tą samą drogą wchodze do internatu ale nie dogaduje się z nikim jedna dziewczyna prubuje mnie naprowadzić i dopiero w ukryciu mówi po polsku bardzo cicho daje mi dwie pary papci jedne z nich wcześniej miałam na nogach wychodze i spotykam jakby policjantke która mnie zna jest z kimś z rodziny bardzo się cieszą że się odnalazłam prowadzą mnie do kuzynek które udają że mnie szukały ale widać po nich że są opalone wystrojone prosto z imprezy czuje się zdradzona i oszukane niewirzę w żadne słowo polcjantka pokazuje mi jakieś dokumenty jestem nie ufna zdaje sobie sprawe że ta policjantka to dziewczyna która nie żyje