Skocz do zawartości

Pociągi.....


Gość kasiaola

Rekomendowane odpowiedzi

Gość kasiaola

:)Witam .

od kilku lat mam sny z powtarzającym sie motywem jazdy pociągami.....

akcja ma miejsce w poprzednich miastach mojego zamieszkiwania,spiesze się na stację,wpadam do pociągu na ostatnią chwilę,mam liczne przesiadki między stacjami,kłopoty z kupnem biletów,brakiem miejsca w pociągu...ogólnie atmosfera bardzo napięta,pośpiech,nerwy....zapominam bagażu,spiesząc się gubię cos po drodze.....to co łączy sny to świadomośc powrotu do domu do rodziców....podróżuję przez wiele godzin w trudnych warunkach,bywam głodna bo w pospiechu nie przygotowałam sobie zadnego posiłku,wyruszam póżnym popołudniem,wieczorem,wiem ze w domu będe nad ranem....tęsknie do rodziny i denerwuję się ze znów jej nie zobacze.....

 

Drugi powtarzający się sen to prowadzenie auta,które wyrywa mi się spod kontroli,jedzie z nadmierną prędkościa,nie jestem w stanie zapanowac nad kierownicą,jadę na oślep ze świadomoscią że to ostatnia moja droga.....

 

Co myslicie ne ten temat?

Edytowane przez kasiaola
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sen z pociągami.

Uważam że oznacza to Twoje możliwość wyboru drogi życia. Jak widać masz ich wiele i w pośpiechu starasz się wszystkie wykorzystać, przez co gubisz to co jest dla Ciebie ważne. Może za wiele spraw bierzesz na siebie, ponieważ chcesz wykorzystać wszystkie podsunięte Ci możliwości. Przez to nie możesz znaleźć czasu dla rodziny.

 

Sen z samochodem.

Prowadzenie samochodu kojarzy mi się z odpowiedzialnością ze swoje życie. Może tracisz nad czymś panowanie? Pewne sytuacje wymagają Ci się spod kontroli?

 

Myślę że powinnaś znaleźć czas na wyciszenie i przemyśleć sprawy w swoim życiu. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość kasiaola

Dziękuję,ale właściwie tak się składa ,że 4 lata temu wybrałam swoją drogę życia-założyłam rodzinę ,zrezygnowałam z pracy....obecnie nie mam zbyt wielu dróg do wyboru-raczej jestem uwięziona tym co wybrałam.....a senz pociągami powraca .....

co do aut to faktycznie -moje życie steruje się samo,wiem ze na większosc zdarzen nie miałam zadnego wpływu,czułam się bezsilna ,traciłam panowanie nad tym co wokół.....

generalnie żyję spokojnie,wychowuję dziecko ,nie myslę o przeprowadzce ani innych istotnych zmianach w życiu....więc nie kumam o co chodzi z tymi pociągami???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość SooYoung

coś się jednak tłucze w tej podświadomości,

może jednak pomyśl o poszukaniu nowej drogi,

jak nie teraz, to za jakiś czas kiedy poczujesz potrzebę zmiany, będzie jak znalazł

pociągi poza zmianą mogą oznaczać tez chęć podróży,

może spróbuj wybrać się chociaż na jakąś krótką wycieczkę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

kasiaola podjęłaś się działania kilka lat temu. Zadecydowałaś i "ruszyłaś" niczym jeździec na koniu brniesz przez życie. Przeszkody takie czy inne.. Od kiedy ten sen zaczął Ci się ujawniać masz wiele na głowie i ciągle chcesz coś "dopiąć na ostatni guzik" i zrobić "za-starannie", niejako gubiąc się w tym, zapominając że niektóre rzeczy "(z)robią się same". Rodzice są w tym śnie tym do czego dążysz.. Chcesz dać swoim dzieciom szczęście, pełnie i wszystko co najlepsze, ażeby im niczego nie zabrakło, aby nie płakały, nie były głodne, aby buty miały zasznurowane i ręce umyte.. Ale tu troszeczkę, tak delikatnie zakrawasz na nadgorliwość rodzica.. Nie uważasz? Nie da się zrobić wszystkiego "za kogoś" lub/i "za coś". Często ważnym jest pozostawić niektóre sprawy (te przyziemne) swojemu biegowi (tak jak właściwie to robisz) ale należy do tego inaczej podejść. Pomyśl że to co się dzieje jest tylko i wyłącznie po to by Twoje dzieci doświadczyły same świata jakim on jest bowiem później będzie za późno kiedy "obudzą się z ręką w nocniku" i "sparzą sobie ręce" bowiem woda była za gorąca (niekoniecznie w kranie...). Czasem należy pozostawić chwasty w ogrodzie by pozostałe rośliny mogły wyrosnąć silniejsze bądź mogły zginąć jeśli są słabe - ale to nieco "skrajne" podejście jeśli chodzi o rodzinę. Raczej należy plewić ogród powoli, każdego dnia jeden koszyczek chwastów i wystarczy. Kwiaty i warzywa będą mogły rosnąć swobodnie a Ty się nie przemęczysz pracą.. bowiem pamiętaj że po każdym deszczu wyrastają nowe chwasty...

Odwiedź rodziców a dzieciom pozwól nieco na "rozbestwienie się". Dzieci są pięknym i wspaniałym "łącznikiem" ze światem duchowym i poprzez ich inwencje twórcze, otwartość umysłu, nieznajomość ograniczeń ciała możemy się na prawdę WIELE nauczyć i samemu "na nowo odkryć siebie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...