śmierc osoby która juz umarła

Witam.

Śnił mi sie wczoraj mój narzeczony który zmarł 2 miesiące temu.Sen był krótki i konkretny

Ja spałam, gdy sie obudziłam ON stał nade mna i powiedział :Już czas... tylko tyle.Potem połozył sie na łózku-ja powiedziałąm ze bardzo go kocham, on odpowiedział to samo i zmarł-dostając wylewu-dokładnie tak jak zmarł w rzeczywistosci.Ten sen sen był dziwny poniewaz tak jakbysmy oboje wiedzieli ze to sie wydarzyi jakbysmy na to czekali ...i zastanawiaja mnie te słowa które do mnie powiedział:Juz cza..

Jestem na etapie podejmowania decyzji....z niektorymi nie moge dac sobie rady...moze to jakas wskazwka co mam robic??

Prosze o interpretacje !!!

Bede wdzieczna

Może zachodzi jeszcze w Tobie proces żegnania się z Twoim narzeczonym, kończenia pewnych spraw które były z nim związane ?

Moim zdaniem jego słowa "Już czas" mogą oznaczać to, nastał już moment byś pożegnała się z nim i rozpoczęła i ułożyła sobie życie od nowa tak jak byś chciała...

Dziekuje za szybką odpowiedz....

Wczoraj snil mi sie pierwszy raz od dnia kiedy zmarł...

Moze wlasnie to chciał mi przekazac..moze wlasnie to oznaczal ten sen

Borykam sie z podjeciem decyzji czy mam wrocic za granice-tam gdzie mieszkalismy...

Mysle ze moje Kochanie chciało mi przekazac , ze juz wlasnie nadszedł czas by zaczac wszystko od nowa i zyc tak jak chciał-szczesliwie:)i tam gdzie zaczelismy nasza droge...bo tam bedzie mi lepiej....

przykro słuchac , że taki młody człowiek umarł.... uważam , że świetnie sama sobie odpwedziałas na pytanie....... już czas ruszyc dalej. Pozdrawiam i duzo radości życze

Póbowałam inerpretowac ten sen na rózne sposoby.Znałam go bardzo dobrze i nie raz rozmawialismy o tym co by było gdyby któregos z nas zabrakło.On chciał bym szybko staneła na nogi , bo nie chciał bym żyła samotnie i nieszczesliwie.Jego najwiekszym marzeniem było bym była wlasnie szczesliwa i to zeby umrzec z miłosci....tak własnie odszedł z ogromna miloscia w sercu...

Te słowa :juz czas... moze wlasnie znacza to że mam ruszyc dalej...powrocic do swojego zycia ...

Postanowiłam wrocic tam i zostac!!!Bede zyc bez NIEGO..:(niestety....ale bede zyla tak jak chcial szczesliwie i mysle ze mi w tym pomoze, bo bedzie czuwal nade mna....tam....z góry:)

Dziekuje za pozdrowienia

Pozdrawiam równiez i zycze duuzo szczescia i zdrowia przede wszystkim

napewno bedzie sie o Ciebie troszczył i spogladał czule na swoją księżniczke:))))) buziulka

Kajkaa

Twoje podejście jest godne naśladowania dla wszystkich którzy znaleźli się w podobnej sytuacji jak Ty.

Podziwiam Cię za to i życzę wszystkiego najlepszego !!! :*