szekalka Napisano 9 Marca 2010 Udostępnij Napisano 9 Marca 2010 Schodzę w dól schodami i widzę kolegę, który mnie odpycha. Potem widzę, że ma skaleczoną rękę i leci z niej krew. nie chce mojej pomocy. Jestem zdziwiona, że mnie odtrąca, bo wiem że poprzedniego dnia był dla mnie miły. Wychodzę i wsiadam do taksówkii nagle patrzę, że kierowca siedzi też na tylnym siedzeniu i nie ma rąk tylko sterczą kikuty. Chcę wysiąść, otwieram drzwi i stawiam nogę na ziemi ale wtedy taxi rusza. Kierowca jest rozbawiony, a samochód mówi co aktualnie robi, tzn. że skręca itp. Budzę się... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi