żmija, lustro, koniec świata

Hej . Jetem tu po raz pierwszy. Proszę pomóżcie mi zinterpretować mój sen. śniło mi się, że deptałam żmiję. Nie czułam, żeby mnie ukąsiła. Ona uciekła, ale rozwaliła się o mur, który raptownie wyrósł jakby z ziemi. Później znalazłam się w jakimś pokoju, w którym było łóżko i duże lustro. Na swoim ciele zauważyłam krosty. Wysypka była głównie na rękach, klatce piersiowej i na plecach. Podeszłam do lusterka. W lusterku zobaczyłam odbicie, które nie przypominało moje. Twarz była opuchnięta, zmasakrowana, z krwawymi wybroczynami pod skórą. Bardzo się przestraszyła. Zaczęłam krzyczeć i płakać. Później podeszłam do okna. W pokoju było dużo obcych ludzi, których twarzy nie widziałam. Przez okno widziałam noc a z nieba na ziemię spadał jakiś jasny obiekt. Wewnętrznie czułam, że zwiastuje on coś niebezpiecznego. Krzyczałam do ludzi, ze zbliża się koniec świata. Pokazywałam im to co widzę, ale oni sprawiali wrażenie, że wcale mnie nie słyszą ani nie widzą tego co im pokazuję. Myślę , ze ten sen jest istotny, bo w śnie coś mi kazało go zapamiętać. Nawet śniło mi się, że go opowiadam jako sen innym.

żzdeptana żmija to moze byc jakis 'grzech', zly uczynek lub niechciana cecha charakteru ktorej sie pozbywasz(moze tez symbolizowac jakas osbe ktora uwazasz za zla lub grozna ale sklanialabym sie raczej ku pierwszej wersji).wysypka na rekach, klatce piersiowej i plecach moze swiadczyc o problemach z ludzmi, emocjonalnymi.w lustrze nie zobaczylas siebie to jakbys nie byla pewna kim jestes, moze jestes na etapie poszukiwania tozsamosci, zmasakrowana postac to moze byc twoje wnetrze, moze symbolizuje to jakies wewnetrzne cierpienie, rzeczy pod skora to tak jakbys cos w sobie chowala tlamsila ale i tak sie to ukazuje w postaci 'choroby'.jesli chodzi o obiekt spadajacy z nieba to moze obawiasz sie jakiejs katastrofy w swoim zyciu...ogolnie wydaje mi sie ze sen jest rzeczywiscie istotny i traktuje o twoich wewnetrznych emocjonalnych problemach.

śliczne dzięki. Widzę, że snów nie można bagatelizować.