snurek6 Napisano 15 Marca 2008 Udostępnij Napisano 15 Marca 2008 Witam Dzisjejszej nocy sniło mi się że umiera bliski znajomy, bardzo dobry człowiek. Za pierwszym razem śniło mi się że umarł, obudziłem sie zapłakany, za drugim razem śniłem że ma umrzeć i że z nim rozmawiam że coś go boli. W dalszej części snu spotykam znajomego księdza który wychodził właśnie od tej osoby, ksiądz zaczął płakać i ja też. Dziękuję za interpretację. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi