Oliwia35 Napisano 15 Marca 2008 Udostępnij Napisano 15 Marca 2008 Witam serdecznie. Mam prośbę o interpretację mojego snu. Być może nie znaczy on zupełnie nic, ot tak coś tam mi się przyśniło, ale ponieważ bardzo rzadko miewam sny (albo w większości ich nie pamiętam) to jest to dla mnie coś nietypowego Byłam w pracy i wtedy dowiedziałam się od koleżanki, że mam gościa. Okazało się, że coś jest nie tak z komputerem, a osobą wezwaną do naprawy był mój były facet (niedługo minie rok jak się nie spotykamy). Przywitaliśmy się bardzo miło i serdecznie, tak jakbyśmy nie widzieli się dwa dni nie dłużej. Nastąpiła typowa wymiana uprzejmości i poszliśmy w stronę pokoju. Tam okazało się, że problem nie jest z komputerem tylko z odkurzaczem :shock: . Znajomy i tak coś tam przy nim majstrował przez chwilę i zaczął działać. Koleżanka mogła nim poodkurzać (to były dość duże kłęby kurzu, takie duże "koty" ) Wtedy zaproponowałam znajomemu spacer. Nagle znalazł się pies, z którym mogliśmy pospacerować, a kiedy wyszliśmy z biurowca całe otoczenie zmieniło się na miejsce, w którym mieszkałam w dzieciństwie. Szliśmy obok siebie, nic nie mówiąc. Było lato i pięknie świeciło słońce. Nagle zobaczyłam, że przed nami idzie kobieta z innym psem. Nie wiem dlaczego wydawało mi się, że nasze psy mogą się pogryźć i ruszyłam szybko do przodu żeby złapać mojego. Kiedy zrównałam się z kobietą, okazała się moja znajomą (przywitałyśmy się), a psy na szczęście poszły każdy w swoją stronę. Mój znajomy poszedł w prawo za naszym psem. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale tam gdzie kiedyś mieszkałam jeździła taka kolejka wąskotorowa i zostały po niej tory. I właśnie po tych torach spacerowałam. Pamiętam jeszcze, że kiedy mój były facet skręcił - patrzył na mnie. Uśmiechał się do mnie a ja czułam się bardzo dobrze. Wiecie, takie uczucie ciepła i spokoju jakie nas ogarnia w takich momentach Zupełnie jakbyśmy nadal byli ze sobą, a ja patrzyłam na niego jak na kogoś kogo się bardzo kocha. Dziękuję za pomoc i pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oliwia35 Napisano 15 Marca 2008 Autor Udostępnij Napisano 15 Marca 2008 Dzięki kaffka, a już myślałam, że w tym nie ma żadnego sensu a jednak Nie uraziłaś mnie niczym co napisałaś Dziękuję za interpretację - ja nie mam o tym bladego pojęcia. Myślę, że jest ona dość trafna Piszesz, że powinnam się zastanowić nad wyborem jakiego dokonałam, czy może być lepszy dzień na takie przemyślenia niż własne urodziny? Może dlatego właśnie dziś mi się to przyśniło Tak jak piszesz nie mogę narzekać na moje życie i skłamałabym mówiąc inaczej. Ale ostatnio faktycznie zaczyna mnie ono uwierać. Jest zbyt poukładane a ja jestem za mało spontaniczna Od dłuższego czasu jestem sama i wydawało mi się, że tak jest dobrze Ale chyba tylko mi się wydawało Piszesz bierna uczuciowo? Hmmmm tak sobie myślę, że jak facet nie położy się pod moimi drzwiami i nie powie że nie może żyć beze mnie to nie będę o tym wiedzieć wcześniej Chyba powinnam bardziej popatrzeć na boki.....w końcu wiosna idzie.. Dzięki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi