Caroline19 Napisano 10 Marca 2010 Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 Śniłam kiedyś o tym że znajdowałam sie w jakimś miejscu. Wyglądało jak szkoła. Każdy na mnie patrzył, rozmawialiśmy a byli tam prawie wszyscy moi znajomi. Zaraz znalazłam się w domu. Szukałam mojego chłopaka ale nie odzywał się więc zaczęłam go szukać. Okazało się że był na imprezie a nie mogłam zrozumieć czemu. Impreza odbywała się w dziwnym miejscu a mianowicie u mnie w kościele. Z zewnątrz był to kościół a w środku było jak w jakimś klubie. Wróciłam do domu. Mama dała mi kartke z jakimiś dolegliwościami które dotyczyły mnie a na końcu napisane było śmierć. Mówili że umre. Ale po chwili mówili że się obudziłam. Umarłam ale się obudziłam. Po chwili zobaczyłam kobiete leżąco jak gdyby na szpitalnym łóżku mówiła żeby na nią patrzeć ponieważ teraz pokażą nam że znaleźli sposób na obudzenie się po śmierci. Na odżywanie. Mężczyzna trzymał strzykawke z zielonym płynem i wstrzykiwał to jej. Kobieta była cała sina, widać męczyła się. Po chwili zmarła ale zaobserwowałam że po prostu odżyła i tak było kilka razy. Każdy mówił później że ja odżyłam, że powinnam się cieszyć bo mogłam już się nie obudzić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi