Prośba o interpretację snu:)

Witam.Dzisiejszej nocy miałam strasznie dziwny sen.

Byłam w pracy.Usłyszałam od jednego z pracowników,że mój ukochany(z którym pracuję) mnie kocha. (Choć tak naprawdę nie jesteśmy ze sobą już,bo ten chłopak nie odwzajemnia moich uczuć.)

Stanęłam naprzeciw ukochanego i strzeliłam mu w twarz,mówiąc:TO ON ZACZĄŁ.

Po czym ukochany uderzył mnie w twarz i powiedział:NO I DOBRZE.

Cały dzień myślę o tym śnie i w żaden sposób nie mogę go zinterpretować.

Z góry dziękuję za udzielenie informacji.:icon_wink:

Twoja podświadomość w tym śnie wyrównała rachunki z ukochanym,

chyba oboje macie po równo i obydwoje spowodowaliście ze relacja się rozpadła

po prostu w tym śnie to się oczyściło i raczej nie chcesz żeby znowu był w Tobie zakochany

Ależ oczywiście,że bym chciała!!! Ja nie marzę o niczym innym jak tylko o tym,żeby mnie pokochał...

bicie się po twarzy w tym śnie, jak dla mnie nie jest zapowiedzią miłości, ale nigdy nic nie wiadomo

Ja bym rzekła, że to jest właśnie Twoje pragnienie zobaczenia jakiejś reakcji z jego strony - piszesz, że nie jesteście razem bo on nie odwzajemnia Twoich uczuć - we śnie nie zrobił nic innego, jak tylko zripostował to, czym rzuciłaś mu w twarz targana emocjami

Ale czy to może świadczyć o tym,że między mną a nim już niczego nie będzie?Karty mówią co innego...

Choć nie wróżyłam z tarota,tylko z kart klasycznych...

sylwucha_20, sen o niczym nie świadczy Poza tym czego Ty byś chciała.

oj...ja bym chciała...wielu rzeczy...przede wszystkim jego i tak często mi się on śni...