Krew, bardzo duzo krwi, umieranie

Mój sen zaczął się tym, że mój przyjaciel i moja przyjaciółka mnie okłamali.. Potem byłam w domu... Ktoś (nie pamiętam kto) kazał mi rozciąć sobie rękę, rozcięłam w trzech miejscach... Jedna rana była bardzo głęboka, widziałam całe mięso, kość.. Zaczęła płynąć krew, kapała ma po rękach, po ubraniach.. Zrobiło mi się słabo.. Krew nagle zaczęła mi płynąć ze wszystkich miejsc ca ciele - z buzi, z nosa z uszu, z oczu.. Byłam przerażona i bardzo słaba.. Wiedziałam, że umieram.. Mój tata chciał mi pomóc, wziął mnie do łazienki i zaczął obmywać twarz.. Sam się bardzo ubrudził tą moją krwią.. a ja plułam, smarkałam krwią.. Wszystko było czerwone.. Cała łazienka, całe moje ręce, twarz, ubrania.. W końcu udało się zatamować krew z buzi, ale ręka wciąż bardzo krwawiła.. Poczułam się troszkę lepiej i wtedy się obudziłam, strasznie przestraszona.. Proszę o interpretację mojego snu

natalus450, masz jakieś problemy w życiu towarzyskim? Jakieś nieporozumienia, kłótnie, może jakieś znajomości, które chciałabyś zakończyć?

nie mam... raczej mam problemy rodzinne... chociaz w ostatnim czasie mam problemy ale niewielkie towarzyskie ... czy to ma cos wspolnego z tym?

To tak dla mnie wygląda, jakby ktoś może w domu chciał abyś zakończyła pewne znajomości.

Czy problemy wynikają z tego że bywasz impulsywna? Może ktoś Ci mówi co masz robić, a Ty tego nie lubisz?

między innymi o to właśnie chodzi... Sephira wyczytalas to z mojego snu ? hehe

No pewnie, przecież nie z fusów!!

Pozdrawiam serdecznie!

dzięki, pozdrawiam również !