Od Dziecka co jakis czas śni mi się dziwny sen

Sen ten wygląda tak: nie ma tam zadnych ludzi, nikogo, jest tylko lawa.. metaliczna, szara lawa, bardzo gęsta.. i ona takimi powolnymi ruchami płynie jakby na mnie (ale mnie w tym snie nie ma..widze to normalnie swoimi oczami jakby dzialo sie naprawde)

po jakims czasie lawa sie zwiększa i nagle pokazuje sie okno z kwiatkiem.. ten kwiatek sie tak obkręca, nagle widac taki stół, harmonie i ta lawa zalewa to wszystko..i widac tylko szarość.. tą lawe,... KONIEC.. Budzę się krzycząc, cala zgrzana i pozniej sie strasznie boje...MOŻe ten sen nie jest zrozumiały..ale inaczej tego nie potrafię opisac...

z jednej strony może chodzić o lęk przed utratą poczucia bezpieczeństwa,

skoro ten sen śni ci się od dziecka, to lawa jest twoim osobistym symbolem, znanym tylko twojej podświadomości, czymś co pochłania wszystko wokół Ciebie,

szary kolor kojarzy mi się z szarością dnia codziennego, z taką bylejakością,

może to mówić o lęku że przeżyjesz swoje życie bezbarwnie,

okno to szansa na wyjście w świat, otworzenie się , ten kwiatek to coś radosnego, kolorowego, ożywiającego - coś co fajnie jakbyś w sobie odnalazła

myślę że ten lęk powstał w twojej podświadomości przez słowa czy działania osób trzecich,

może ktoś w dzieciństwie stale powtarzał Ci ze masz coś zrobić ze swoim życiem, albo ze czegoś wam zabraknie, lub macie takie byle jakie życie,

twoja podświadomość pokazuje to w obrazie pochłaniającej wszystko lawy, przemyśl to sobie