Skocz do zawartości

Kościół, kłótnia z proboszczem


222

Rekomendowane odpowiedzi

Witam i proszę o interpretację. Z góry serdecznie dziękuje

 

Rzecz się dzieje w moim kościele parafialnym. Jest to duży, przestronny budynek. Cały kościół zapełniony był ludźmi wśród nich byłam i ja. Wszyscy czekaliśmy na księży, by wyszli z zachrystii, ponieważ chcieliśmy się wyspowiadać. Długo jednak nie wychodzili. Ja zrobiłam się głodna i postanowiłam coś zjeść. Nagle wyszedł nasz proboszcz i zakazał jedzenia bo będzie bałagan.Ja zaczęłam się z nim o to kłócić. Jednak nie postawiłam na swoim i wyszłam. Przyjechała po mnie siostra. Postanowiłam jednak wrócić z powrotem. W środku jednak nie było już nikogo oprócz dwóch zakonnic sprzątających między ławkami. Bardzo wyraźnie pamiętam, że było tam bardzo dużo śmieci, których wcześniej nie było widać. Dziwiłam się skąd one się tam znalazły. Gdy wyszłam z kościoła zwróciłam uwagę na grupkę stojących nieopodal chłopaków, którzy się mi przyglądali i coś szeptali do siebie. Pogoda była słoneczna.

 

I teraz małe wyjaśnienie związane ze snem.

Nie chodzę do kościoła co nie znaczy, że jestem niewierząca.

Nasz proboszcz jest jak dla mnie bardzo konserwatywną osobą i lekko despotyczną. Chociaż to za mocne słowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj :) wiesz przyznam ze sama mam czesto podobe sny wąłsnie zwiazane z kościołem i jakims upierdliwym ale konkretnym ksiedzem proboszczem :) najprosciej ja tłumacze je w ten sposób ze czuje włąsnie presje srodowiska osób bliskich któzy sa wierzacy ipraktykujacy i czuje sie przez nich jawnie lub ukrycie potepiana :) Moze z Toba jest podobnie...nie bawi Cie kwestia koscioła ksiezy ich nauk itd...i czujesz sie z tym dobrze wierzysz w boga jak chcesz, ale presja jednak jest na tyle silna ze gdzies tam jednak ta niepewnosc odkłąda sie a ujawnia włąsnie w podswiadomosci w postaci podobnych snów( oczywiscie to moze byc równie dobrze pseudo interpretacja :) ) mi czesto towarzyszy uczucie jakiejs kary..za to ze nie chodze do kościoła..ze np. jak umre to ksiadz bedzie mówił zle o mnie podczas mojego pogrzebu ..;P..itd no smieszne to troszke..na w małych miejscowosciach tak włąsnie to funkcjonuje niestety...a psycha nasza wszystko przerabia i w nocy daje nam znac o sobie :) tyle mojej interpretacji...a raczej wysuniecia jakis wniosków poprzez porównanie naszych marzen sennych ;) pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Być może coś w tym jest co piszesz. W sumie nie odczułam tego, bym była jawnie przez kogoś potępiana. Być może jak wspomniałaś ukrycie. :) Nie mam zamiaru tym stanem rzeczy się przejmować. Wydaje mi się, że kwestia wiary to indywidualna sprawa każdego z nas i nie powinno się nikogo krytykować czy chodzi do kościoła czy też nie. Pozdrawiam Ciebie również :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...