wojtek5455 Napisano 20 Marca 2010 Udostępnij Napisano 20 Marca 2010 Cześć. Bardzo realny sen miałem dzisiaj, więc go opiszę. Tak więc zaczeło się to wszystko na terenie szkoły, było dużo ludzi, ale nie zwracałem zbytnio na nich uwagi po prostu nie interesowali mnie, tak więc ten moment bardzo szybko minął. Później spotkałem przy koszu na śmieci niemowle które było w siatcę ( siatka była powieszona na kołku ). Koło mnie niespodziewanie znalazła się nieznana dziewczyna, z która poszedłem do pielęgniarki razem z tym niemowlakiem ( wtedy dopiero twierdząco mogłem uznać że dziecko było bardzo szczupłe bardzo małej postury ). Gdy już znalazłem się w szkolnym budynku spierowałem się do drzwi gdzie w przekonaniu że tam znajduję się właśnie pielegniarka. Pielęgniarka otworzyła mi drzwi no i wszedłem razem z dziewczyną. Pielęgniarka zbadała niemowlaka, no i było wszystko w porzadku ( niemowlak miał zamknięte oczy ). Nie byłem zły ani nie szczęśliwy nie stresowałem się ani tą dziewczyną spotkaną ani tym niemowlakiem, po prostu hmm chciałem uratować to dziecko znalezc dla niego dom. A pogoda w tym śnie wyglądała jak dzień wiosny w promieniach słońca. :chytry_na: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 21 Marca 2010 Udostępnij Napisano 21 Marca 2010 Może pomagasz komuś (ze środowiska szkolnego), kto wydaje się być skryty, słaby i nieporadny? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi