Zamek - pusty

Witam!

Opiszę wam mój sen:

 

Wkradłem się z kolegą (w śnie powiedziałem coś co świadczyło o tym, że zawsze we dwoje się wkradamy), łaziliśmy po dachach budynków dziedzinca, bo nie wiedzieliśmy czy zamek jest pusty. Po przeskoczeniu na różne dachy dziedzińca, miałem zamiar wskoczyć na jeszce jeden, wydawało to się trudne, ale po chwili ten dach zmalał i zobaczyłem że mogę normalnie zeskoczyć na ziemie bez żadnego ryzyka(przedtem jak decydowaliśmy kto ma skoczyć padło na mnie - wziałem telefon do kieszeni i jeszcze coś - klucze czy coś takiego , telefon przed skokiem nagle zmaterializował się koło mnie).

 

Zrobiliśmy to i stwierdziliśmy że dziedziniec zamku jest pusty, tak jakby ktoś dopiero go opuścił, była cisza i spokój. Nie były to ruiny ale zadbany zamek wbudowany w skalne ściany. Potem wpuściliśmy reszte grupy czekającą u bramy... I się obudziłem...

 

 

Co to może znaczyć? Ten skok na trudny dach co nagle zmalał mógłbym zinterpretować tak: że nie wszystko co wydaje się trudne takie jest, albo że na początku to co wygląda na trudne to jest łatwiejsze czy jakoś tak....

 

Pozdrawiam...

a planujecie z kolega jakies przedsiewziecie?albo moze to jakas idea o ktorej myslicie by wprowadzic ja w zycie?zaczynasz akcje wiec moze jestes inicjatorem.rzeczywiscie wyglada tak jakby rzeczy byly latwiejsze niz na pierwszy rzut oka sie wydaja.zamek w skalach wydaje sie czyms dosc duzym i powaznym...klucze to tak jakbys mial dostep do czegos, pomysl.telefon moze byc wskazowka ze komunikacja jest potrzebna.wpuszczenie grupy ludzi moze byc symbolem otwarcia drzwi do czegos dla jakiejs spolecznosci.

Rzeczywiście planujemy przedsiewzięcie- kurs, i ja byłem inicjatorem. Kurs jest długi i chyba trudny (pół roku 40 godzin zajęć w tygodniu). Z tą grupą ludzi to nie wiem , nic nie planuje z żadną społecznością, z kluczami nie mam pewności jestem pewny tylko co do telefonu.

 

Jakieś jeszcze spostrzeżenia? np dlaczego zamek był pusty itp, może to nic nie znaczy...

 

Dzięki za odpowiedź!

zalezy czego dotyczy kurs-moze jakos posrednio laczy sie z pomoca ludziom lub uswiadamianiem czy szkoleniem.pusty...hmm albo nie do konca wiesz czego sie spodziewac, lub tez wolisz nie spodziewac sie niczego(tak jakby w zamku bylo miejsce do zapelnienia)albo pustka tego przesiewziecia...nie widzisz w nim glebi czy cos takiego.tak sobie mysle....

Kurs jest techniczny, Co prawda w zamku tylko dziedziniec był pusty, ale miałem taką pewność że cały zamek (pomieszczenia itp) też są puste. Pamiętam też że spodziewałem się psa obronnego którego nie było.

Co do kursu to sądze że będzie przydatny i wiem czego się ponim spodziewać, ale myślę też o innym kursie - całkowicie inne kwalifikacje (tak jak biologia a automatyka) i nie mogę sie zdecydować.

Możliwe że te puste miejsce to moja wiedza o tej dziedzinie, która będzie uzupełniona, mam ochotę sięprzekwalifikować i możliwe że to dotyczy tego?

jasne, jak najbardziej:)