pralinka91 Napisano 22 Marca 2010 Udostępnij Napisano 22 Marca 2010 miałam sen w którym spotkałam swojego przyjaciela z dzieciństwą(taka pierwsza miłość).była jakaś impreza, w kuchni mój dziadek szykował chleba. znalazłam się na balkonie i gdy się wychyliłam poczułam jak ktoś mnie dotyka i wypadłam z 2 piętra na polanke,gdzie spotkałam właśnie tego przyjaciela, uśmiechnął się do mnie i pocałował,to było takie realistyczne. nagle znikł,szukałam go i znalazłam idą w górę schodów,były bardzo kręte. podszedł i złapał moją rękę i powiedział że tęsknił. potem znalazłam się w zadymionym od papierosów pokoju pełnym moich znajomych, przez okno widziałam swojego przyjaciela w samochodzie. i się obudziłam. Wie ktoś co to może znaczyć?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 22 Marca 2010 Udostępnij Napisano 22 Marca 2010 Najważniejszy w tym śnie wydaje mi się ten fragment: potem znalazłam się w zadymionym od papierosów pokoju pełnym moich znajomych, Jak odbierasz swoich znajomych? Jaka panuje atmosfera w Twoich relacjach towarzyskich? Nie męczą Cie przypadkiem? Bo wydaje mis ie iż ten sen jest takim wyrazem tęsknoty za prawdziwą przyjaźnią - nie tyle za tym konkretnym przyjacielem, a za uczuciem przyjaźni i serdeczności, którego Ci obecnie brakuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi