Skocz do zawartości

bydło, żółwie i bez.


marzyciel93

Rekomendowane odpowiedzi

Odwiedzam brata, który mieszka w starej kamienicy przy znanej ulicy. Muszę długo iść przez podwórko żeby dojść do drabiny przywartej do ściany zamiast schodów, która prowadzi mnie na górę. Tam u niego spotykam Beatę Tyszkiewicz. Zamiast jego domu znajdujemy się w jakimś ogrodze w którym mieszka. Zwierzęta wiejskie uciekły na korytarz i muszę je przywołać żeby wróciły ale uciekły gdzieś daleko. Dlatego zrywam fioletowy bez i z kwiatu zrywam wszystkie płatki i niosę je ze sobą żeby pokazać p. Tyszkiewicz i poprosić o radę czy to może mi pomóc. Ona to zdecydowanie potwierdza. Dlatego idę szukać zwierząt i zamierzam wysypać te płatki bzu i w ten sposób je przywołać. jednak nie mogę ich znaleźć, uciekły gdzieś. chcę iść po piwo do Biedronki na przeciwko podwórka kamienicy ale w końcu o tym zapomniałem i przypomniałem sobie w drodze powrotnej kiedy spotkałem koleżankę Karolinę, bo okazuje się, że jej siostra mieszka obok. Wracam po drabinie do brata. a tam nadeptuję na coś obślizłego. to jest prawie wszędzie...przyglądam się i widzę, że to żółwie wodne i inne podobne stworzenia. pomyślałem, że to "płazy" ale wszystkie są mokre, jakby były to zwierzęta wodne. przygniotłem jednego. przemoczyły mi się buty. myślę, ze muszę się jakoś zająć tymi zwierzętami....

Proszę o interpretację. :) Sen był średnio-przyjemny.ż

Edytowane przez marzyciel93
zapomniałem czegoś dodać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz jakieś problemy w kontaktach z dziewczynami?

Czy brat jest starszy? Jeśli tak, to czy stanowi dla Ciebie jakiś autorytet?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brat jest starszy i jak byłem mały to stanowił największy autorytet, teraz już mniej. A co do problemów z dziewczynami...to kiedyś bardzo się zakochałem ale byłem nieśmiały i nie udało mi się nawiązać kontaktu z tą dziewczyną czego do tej pory żałuję i nadal chciałbym nawiązać z nią kontakt ale nie chodzimy już do jednej szkoły.;/ czesto nadal o niej myślę i trudno mi się pogodzić z faktem, ze jej nie ma przy mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brat jest starszy i jak byłem mały to stanowił największy autorytet, teraz już mniej.

To widać :3

Na początku snu wchodzisz do brata po drabinie, tak jakby on był wyżej, a Ty chciał mu dorównać.

Hmm skąd Beata Tyszkiewicz? Ja osobiście utożsamiam ją z etykietą, dobrym wychowaniem i manierami, ale tutaj jest istotne z czym Tobie ona się kojarzy (tylko mi nie mów że z Tańcem z Gwiazdami :D), z jakimi cechami.

Ona jest u brata, więc to również mogłoby wskazywać na swojego rodzaju autorytet - ona radzi Ci jak masz zwabić zwierzęta - na kwiaty - myślę że zwierzęta mogą reprezentować w tym śnie płeć piękną - która gdzieś uciekła i nie możesz jej znaleźć.

Następnie następuje jakaś przerwa - odrzucenie autorytetu, który okazał się nieskuteczny... szukanie innych rozrywek (piwo), które jednak prawdopodobnie w jakiś sposób nie pasują do Ciebie - bo szybko zapomniałeś o swoich zamiarach.

Postanawiasz wrócić na wcześniej obraną ścieżkę, jednak napotykasz przeszkody w postaci płazów - i sądzę że chodzi tutaj o Twoje własne cechy charakteru...

są tam żółwie - czyli wrażliwość schowana w skorupie.

Czujesz, że musisz się nimi jakoś zająć, więc pewnie postanawiasz w jakiś sposób się zmienić, pozbyć tego co Ci przeszkadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję:) B.Tyszkiewicz kojarzy mi się z tym samym co Tobie. a interpretacja rzeczywiście pasuje. Szkoda tylko, że w tym śnie nie było jakiegoś złotego środka lub rady co powinienem zrobić konkretnie żeby ją odzyskać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...