Winda <--

Prosze o interpretacje tego snu.

Wyszłam od mieszkania mojej babci. Wsiadłam do windy i już wiedziałam, ze stanie się coś złego. Próg od windy był o wiele wyżej niż zawsze, pomimo to wsiadłam. Nacisnęłam guzik na parter i winda ruszyła. Na poczatku jechała normalnie, jednak potem zaczela szybko spadac. Widziałam dużo iskier i cała winda się rozpadła. Trzymałam się lin od windy, żeby nie wypaść. Strasznie mi się to dużyło. Winda jechała coraz szybciej. Byłam już pewna, ze uderze w ziemie i zgine. Iskry , które prawdopodobnie wytworzyły się od pędu windy poparzyły m i całe ramie. Nie pamiętam już dokładnie jak winda stanęła. Wiem, ze prosiłam Boga, żeby ktokolwiek mnie znalazl. Wtedy poczułam jakbym odplynęła z ciała i poleciłalm spowrotem do mojej babci. Byłam pewna, ze ona mnie nie widzi. Ale ja krzyczałam jak szalona: winda spadła i czekam na pomoc. Pamiętam jeszcze, ze jak byłam tam na dole, to krzyczałam pomocy, BARDZO głośno. Jak wyszlam z mieszkania babci , to pamietam, ze ona mi nie pomogla. Naprzeciwko babci mieszka moja była przyjaciolka, chcialam poprosic ja o pomoc, ale ostatnio nie mam z nia dobrego kontaktu, bo się z nia poklocilam. W ostatnim momencie nie zadzwonilam do jej drzwi. Wkoncu ktos mi pomogl. Potem bylam z moimi rodzicami u babci i powiedziaam, ze modlilam si edo Boga, żeby ktos mnie usłyszał. A mój tata powiedział; Widzisz, Bog jest naprawde, czy cos w tym stylu.

Ale wszystko w mieszkaniu mojej babci bylo takie same.

Z góry dziekuje :*

a jakie masz relacje z babcia?dla mnie to wyglada tak jakbys obawiala sie jakiejs katastrofy, 'upadku' w jakiejs sprawie, prawdopodobnie w relacjach spolecznych w kontaktach z ludzmi(poparzone rece). oczekujesz pomocy od ludzi, krzyczysz a oni sa na to glusi-moze zle przekazujesz swoje prosby w zyciu, lub wogole masz problem z proszeniem o pomoc?wyglada tak jakbys uwazala ze w sytuacjach' bez wyjscia' nie mogla liczyc na nikogo z wyjatkiem Boga