Skocz do zawartości

Bardzo dziwny sen....


ola611

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mialam wczoraj barsdzo dziwny sen...raczej mieszanke kiku snow...otoz snilo mi sie,ze whodze do jakiejs swiatyni,ide na oltarz glowny i tam stoja dwie kobiety,ktore sa nachylone nad nagrobkiem...ja rowbniez podeszlam do tego nagrobka ukleknelam i polozylam kwiaty...nagrobek byl z rozowego marmuru,choc byly tam kawalki bialego...mial zloty napis...tylko nie pamietam co tam pisalo,wiem jedynie,ze byla to kobieta,a te dwie panie klocily sie,rozmawialy o niej...gdy chcialam zapalic znicz jedna z nich wyrwala mi go z reki i szyderczym usmiechem polala rozpuszczonym woskiem moj policzek i tak kilka razy...bardzo mnie to bolalo a w jej oczach widzialam zadowolenie...wreszcie ktos mnie zawolali musialam uciekac...wybieglam z kims(choc teraz nie pamietam z kim,ale czulam ,ze znam ta osobe) i mialysmy skakac,gdy przed nami zaczely unosic sie zjawy...ta osoba powiedziala,ze sa nieszkodliwe i musumy skakac wtedy odejda..i sie obudzialam

pozniej snilo mi sie,ze moja przyszla tesciowa mowi,ze bedzie umierac...ostatkami sil poszla do swojej kwiaciarni i obslugiwala klientow(robila wience pogrzebowe)uzywala do tego niebieskich kwiatow,choc nie pamietam jakich....nagle pojawila sie jej matka,ktora zaczela plakac i gdy to zobaczylam tez zaczelam razem z nia...bo tesciowa miala przeciez umrzec,,,a stala juz ledwo na nogach...snily mi sie takze tramwaje,jeden o malo mnie nie przejechal,a takze to,ze jechalam samochodem bez kierowcy i mijalam grupke dzieci,ktore cos do mnie krzyczaly.......pozniej sie obudzialam i bylam bardzo zmeczona

prosze o interpretacje snu,poniewaz mam jakies zle przeczucia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...