Domek, nocna impreza i była dziewczyna.

Zacznę od faktu, że od jakichś dwóch miesięcy nie śniłem, a raczej nie pamiętałem swych snów. Po tej przerwie powróciły znów, są klarowne, a ten poniżej obudził mnie o 2 w nocy i długo nie mogłem zasnąć próbując go zrozumieć.

Całość snu dzieje się w okolicy w której chętnie przebywam, gdzie ładuje swoje baterie i spotykam bliskich mi ludzi. "Jestem na działce z domkiem letniskowym (w realu istnieje ona na prawdę i myślę o jej kupnie) jest letnia ciepła noc, taka z nieruchomym powietrzem. Słyszę jak gdzieś niedaleko przy ognisku jest jakaś impreza. Ludzie śpiewają i bawią się w najlepsze. Chodzę wokół i słucham. Towarzyszy mi mój pies, który nie odstępuje mnie na krok. W pewnym momencie widzę, że jedna osoba wraca z ogniska podśpiewując sobie raźnie. Chcę się schować za płotem by mnie nie zauważył, ale jest za późno. Podchodzi do mnie - to znajomy mieszkający w okolicy. Wita się, cieszy ze spotkania i w pewnym momencie mówi "idź tam, bo ona się bawi a taką dziewczyną ktoś się zaraz zajmie". Jednak ja nie ruszam myślę by zaczaić się pod jej domem i zobaczyć czy ktoś od niej wyjdzie. Ale nie, to przecież głupie i ten dom ... tu zaczyna się przebijać jawa ... nie jest jej domem ...budzę się ...

Dodam, że nie jesteśmy ze sobą od pewnego czasu. To, że żałuję tego fajnego związku wiem i bez mojego snu, więc co moja nieświadoma część chciała mi powiedzieć?

to że tęsknisz i jej ci braki, masz wrażenie ze ona to sie dobrze bawi a tobie pozostał tylko żal,

dlatego we śnie ta impreza, a ty sobie tylko słuchałeś, nie poszedłeś się bawić,

pies symbolizuje przyjaciela, czy masz kogoś z kimś możesz pogadaę o tej całej relacji i o eks,

wygadaj się ale zaufanej osobie! to ci pomoże,

no i może warto porozmawiać z była dziewczyną, czy masz jakieś wyrzuty sumienia co swojego zachowania w tej relacji?

może dlatego tak się chowasz, unikasz działania, we śnie nie chcesz wprost podejść, pogadać z nią, wolisz się zaczaić i obserwować,

czas zacząć działać i dobrze jest chyba zamknąć już tą sprawę