Wyrwac komuś serce

Proszę o interpr.snu: śniła mnie się kobieta demon-taka w postaci wilczycy, wielka, czarna z kłami, bardzo agresywna. Warczała na mnie ta bestia i rzuciła się by mnie zabić. Szarpałam się z nią i jej serce wyrwałam ręką, musiałam też ją ugryźć.. miałam to serce w dłoni.. gdy ją zabiłam pojawiła się następna, też paskudna, ale bardziej ucywilizowana. Zanim mnie zakatowała porozmawiała ze mną w języku angielskim. Pamiętam, że powiedziałam jej że powinna mi być wdzięczna bo ją obudziłam. Ona przytaknęła zbliżyła się do mnie chciała mnie ugryźć w nogę, ale nie dałam się, siłowałam się z nią i też wyrwałam jej serce. Najgorsze jest to, że zjadłam te dwa serca, które trzymałam w dłoni i stałam się tak jakby -królową... kompletnie nie wiem co ten se oznacza, wiec prosze o pomoc.

malwinast12

To co przyszło mi na myśl - to możliwość konfliktu z kimś a co najmniej obrona własnego zdania na jakiś temat - wychodzi na to, że potrafisz na tyle uargumentować swoje stanowisko lub zdanie, że nawet potrafisz zranić (zapewne słowami, bo we śnie trzymasz serce).. dodatkowo obudzenie wilczycy - zupełnie jakbyś komuś jakiś fakt uświadomiła, pobudziła do działania. Z całego kontekstu raczej wynika, że nie jesteś osobą, która daje się "zakrzyczeć" czy zdominować przez innych.

Pytanie tylko czy w realu masz stycznośc z takimi osobami?

Ja tylko jeszcze dodam od siebie ,że Wilczyca to też zwierzę reprezentantujące w kobietach instynkty kobiece np macierzyńskie.

Konflikt ,gdzie już nie ma miejsca na logikę a do głosu dochodzą już tylko takie zwierzęce instynkty. Widać ,że na pewno chodzi o kobiety bo 1 z wilczyc rozmawia ludzkim językiem ale po angielsku(może to tylko dla podkreślenia różnic albo utrudnionego porozumienia,kontaktu). Ta pierwsza wydaje sie być bezwzględna w działaniach ,a ta druga ma jeszcze jakieś skrupuły(skoro bardziej ludzka). Jednak ciagle mnie zastanawia to wyrywanie serc.

Zwykle w sercu kobiety najważniejsza jest miłość.Wyrwać serce to jak pozbawić tego co/kogo najbardziej kochamy. Dlatego jakoś skojarzyło mi się to z rywalizacją o kogoś albo o pozycję ale pod kątem spraw sercowych.