złamana noga i dziwne widzenie przyjaciela

Witam wszystkich użytkowników forum, jako iż jest to mój pierwszy post. Mam problem z jednoznaczną interpretacją snu, dlatego proszę Was, Drodzy forumowicze o pomoc.

Wracając ze studniówki (rzecz działa się realnie 2 miesiące temu) miałem złamaną lewą nogę. W pewnym momencie upadłem, bardzo mnie bolało. Zadzwoniłem po karetkę pogotowia i powiedziałem, żeby przyjechali czym prędzej bo mnie boli i żeby nie szukali tego hotelu to wyjdę do głównej ulicy " bo straszna tu głusz" (padł ten cytat).

Na pogotowie czekałem dość długo, po przyjeździe zaaplikowali mi zastrzyk w lewe ramię, tam gdzie realnie dostałem 2 dni wcześniej szczepionkę i czułem wielki, nieopisany ból. Lekarz stwierdził, że nie przetransportuje mnie do szpitala, strasznie się zbulwersowałem.

Później rano obudziłem się już w domu, nie pamiętam momentu transportu. Noga nie dawała o sobie znać, nie wiedziałem nawet czy mi się coś w nią stało. Leżałem gdzieś w domu i przez okno mojej kuchni zobaczyłem przyjaciela idącego z 2 dziewczynami - jedną znałem dość dobrze i wiem która z realnych postaci to była. Ów przyjaciel widział mnie przez moje okno jak wychodził z domu sąsiada. Nie dał znaku, że mnie poznał, udawał zaaferowanego dziewczynami. Minął budynek i zniknął.