mufka Napisano 29 Marca 2010 Udostępnij Napisano 29 Marca 2010 (edytowane) Byłam w domu ze znajomymi i w pewnym momencie spojrzałam na środkowy palec lewej dłoni, a tam spod paznokcia zaczęły wylatywać biedronki, takie małe, nastepnie zmieniła się sceneria, przeniosłam się na powietrze, gdzie było dużo piachu, gdzieś w pobliżu moja dalsza rodzina, a te biedronki nadal wylatywały spod paznokcia i musiałam odchylać skorę, żeby żadna się nie uszkodziła. Jak juz wszystkie wyleciały to została wolna przestrzeń pod paznokciem. Pamiętam, ze mnie to nie bolało, tylko takie dziwne uczucie...jakby mrowienie. Biedronki były czarne i czerwone. Co to może oznaczać? Edytowane 29 Marca 2010 przez mufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mufka Napisano 1 Kwietnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 straciłam już nadzieję, że ktoś pomoże mi to rozszyfrować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 2 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2010 Echh człowieku małej wiary... z czym kojarzą Ci się biedronki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mufka Napisano 2 Kwietnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2010 Biedronki kojarzą mi się z wiosną czyli z czymś nowym...coś zacznie się dziać w moim życiu. Biedronki były czarne i czerwone, więc czerwone to coś dobrego, czarne coś złego? Skoro wyleciały z mojego palca to może ja przyczynię się do tych zmian. To, że nie towarzyszyły mi właściwie żadne uczucia to nie wiem..zdarzenia nie wywrą na mnie żadnego wpływu, przyjmę je bez większych emocji, będą mi obojętne? Tak by to mniej więcej wyglądało z mojej strony, na 'chłopski rozum'. Wydaje mi się, że to może być ważny sen, bo miałam go w dzień (noc) moich urodzin. Dlatego potrzebuję pomocy kompetentnej osoby. Tobie, Sephira, dziekuję za zainteresowanie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 2 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2010 Biedronki kojarzą mi się z wiosną czyli z czymś nowym...coś zacznie się dziać w moim życiu A nie zaczęło już? Biedronki były czarne i czerwone, więc czerwone to coś dobrego, czarne coś złego? Nie rozdrabniajmy się na znaczenie kolorów, pewnie zmiany choć wspólne źródło będą miały dwojaki charakter. To, że nie towarzyszyły mi właściwie żadne uczucia to nie wiem.. A na co dzień bywasz spontaniczna, tryskasz energią, okazujesz swoje emocje bez zahamowań? Chodzi przede wszystkim o uwolnienie czegoś z siebie do otoczenia, może z wiosną budzą się w Tobie nowe pokłady energii, jednak należy uważać by jej nie zmarnować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mufka Napisano 2 Kwietnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2010 (edytowane) Właśnie nic nie zaczęło się dziać. Może wkrótce się to zmieni. Chciałabym. Ciekawa jestem jakich ewentualnych zmian mogłabym się spodziewać, czy na dobre czy złe. Widać, że i takich i takich. Czyli żaden przełom jak widać. Jeśli chodzi o energię, to raczej mam jej za mało i nie za bardzo lubię wiosnę... Dziękuję za pomoc. Edytowane 2 Kwietnia 2010 przez mufka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.