błyskawice, otrzęsiny- przechodzenie po moście

Witam. Postanowiłam opisać ten sen jednak nie mogę znaleźć jakiegokolwiek znaczenia dla otrzęsin. A więc sen składał się z dwóch części.

Dostałam do wykonania zadanie, które polegało na tym ,że muszę pociągnąć linię kolejową do miasta w którym mieszkam. I tak instalowałam te kabelki wzdłuż torów wraz z innymi ludźmi. W jednym momencie jechałam pociągiem przez las. Było słonecznie i ciepło. Następnie wyjechaliśmy z tego lasu na otwarte pole i znowu zaczęliśmy zakładać te kable. Musieliśmy się spieszyć bo zaczęły zbierać się chmury i zanosiło się na burzę. Nareszcie doszliśmy do naszego miasta. Na niebie zaczęłam oglądać błyskawice. Były piękne. Było ich bardzo dużo. Na początku towarzyszył mi lekki lęk, że jeden z nich mnie dosięgnie. Jednak po chwili już się nie bałam. (Lubię obserwować burzę, jednocześnie zdaję sobie sprawę z tego, że jest to żywioł). Najbardziej utkwiła mi w pamięci jedna błyskawica bez grzmotu, która była koloru czarnego. Ten obraz powtórzył się kilka razy.

Następnie śniło mi się, że wysiadłam na dworcu i poszłam do Politechniki Łódzkiej studiować. Na wykładach nic nie rozumiałam( nie studiuje na politechnice). Jedna z wykładowczyń miała do mnie pretensje, że poprzedniego dnia nie pojawiłam się na zajęciach, przecież zawsze byłam pilną studentką. A ja jej powiedziałam, że to mój pierwszy dzień w tej szkole i na pewno mnie z kimś pomyliła. Była zdziwiona. Zaprzyjaźniłam się ze starszą studentką, która poinformowała mnie o tym, że czekają mnie otrzęsiny. Zadanie wyglądało tak:

Stanęłam na moście i zaczęłam po nim biec. Bałam się, że się przewrócę. Z czasem zyskałam pewność siebie. Ludzie zaczęli rzucać we mnie cegłami bądź błotem, sama nie wiem. w każdym razie z zadziwiającą zwinnością omijałam te przeszkody. Dobiegłam do końca tego mostu. Bardzo się cieszyłam, poczułam się jak zwycięzca. Potem zawróciłam z powrotem, a ludzie klaskali. Następnie weszłam do jakiegoś gabinetu na uczelni i na jednym z komputerów odczytałam wiadomość, że w związku z otrzęsinami muszę wykonać jeszcze jedno zadanie, a mianowicie- spełniać życzenia jakiegoś studenta, bo ponoć to była jedna z tradycji szkoły. I tu sen się kończy.

studiujesz? mieszkasz w rodzinnym mieście czy wyjechałaś - to się przyda, bo strasznie zamotany ten sen, ale moze mieć głębsze znaczenie odnośnie Twoich wyborów . Odp

222

Otrzęsiny skojarzyłam z sytuacją w której chcesz lub musisz się sprawdzić, jakby sprawdzając swoje umiejętności lub przydatność... coś na zasadzie "pierwsze koty za płoty".

A skoro to było na PŁ, myślę że czegoś mozesz się jeszcze w życiu nauczyć (to może być cokolwiek, nie tylko kursy czy szkolenia) lub zdobyć wiecej doświadczenia.

Zastanawiam się nad tą wykładowczynią - sądzę, że to jest symbol czegoś/kogoś, kto może pomóc Ci uświadomić Twoje braki, choć na pozór sama możesz tego nie dostrzegać (twierdzisz, że Cię z kims pomyliła).

Za to most może symbolizować jakiś przełom, pomimo trudnosci (cegły i kamienie) raczej Ci się to udaje.

Co do torów - może być tak, że juz masz jakiś cel do którego dążysz, od razu dporacowując niezbedne szczegóły (zakładasz linię trakcyjną)

Jak widać - Twoje działania są podzielone na etapy (tj zadania, które musisz wykonać) - raczej z nich widać że jesteś dość samodzielną osóbką, dążącą do wytyczonego celu

Dziękuję Wam za odpowiedzi. :)Jeśli chodzi o pytanie surprise88 to kończę studia trzyletnie w moim mieście i wybieram się dalej na magisterskie. Tutaj jednak zastanawiam się nad wyjazdem do innego miasta i podjęciem pracy, ale to są plany. W związku z tym mam trochę obaw.