Proszę o pomoc

Mam problem z interpretacją tego snu:

Byłem tam ja i mój najlepszy przyjaciel. Było ciemno ale bardzo spokojnie, niczego się nie spodziewalismy. Nagle z nikąd, zupełnie niespodzianie pojawił się mężczyzna. Element zaskoczenia w tym śnie wysuwał się na pierwszy plan. Facet miał wielki młotek i potężne ramie. Oczywiscie był mordercą. Obudziłem się z walącym sercem.

Moim zdaniem ten sen symbolizuje jakąś sytuację w Twoim życiu, która nie była przez Ciebie akceptowana i wyparłeś do swojej nieświadomości (możliwe, że jest to też związane z Twoim przyjacielem), a ona wciąż powraca do Ciebie w najmniej oczekiwanym dla Ciebie momencie wywołując u Ciebie strach i niepewność.

Być może Twój przyjaciel, o którym myślałeś, że znasz go na wylot i już niczym nie może Cię zaskoczyć, jednak to zrobił

To, że było tam ciemno, ale bardzo spokojnie, może wskazywać na relacje między wami- może nie znacie się do końca i jest między wami wiele tajemnic, ale żaden z was nie chce wnikać w życie drugiego- dlatego zapewniacie prowizoryczny spokój w waszej relacji- do czasu jednak. Coś, co do tej pory mogło być przemilczane- w końcu narośnie do rangi problemu, którego nie da się ukryć. Postaraj się porozmawiać ze swoim przyjacielem o czymś, co zaskoczyło Cię w jego zachowaniu, może dowiesz się, że za jakimiś z pozoru nieistotnymi rzeczami kryje się coś więcej?