Prośba o interpretację snu

Śniło mi się, że mój (jeszcze mąż- niebawem sprawa o rozwód) przyjechał do mnie i powiedział mi że moge na próbę wrócić do niego do domu, bo tam zaszły już duże zmiany, ale to tylko na próbę a jak się nie uda to będę musiała się wyprowadzić. Jak pojechałam tam okazało się że moja teściowa wyprowadziła się z salonu i zamieszkała ze zmarłą w ubiegłym roku babcią męża w jednym pokoju. Widziałam tę babcię stała podtrzymywana za ręjkę przez teściową, ale nic nie mówiła uśmiechnęła się tylko.

Tesciowa była potulna jak baranek opiekowała się babcią, którą przez całe życie nienawidziła.

Kolejnej nocy śniło mi się że w okolicznym sklepie rozmawiałam ze znajomym, pytał o mój związek z mężem mówiłam tak jak jest, że to przeszłość, że nie wyszło nam i trzeba się z tym pogodzić i robić wszystko by jak najmniej dziecko na tym ucierpiało, na co ngle do rozmowy wcięła się koleżanka, która zna mnie i mojego męża też i powiedziała : "Mariusz też chce żeby dziecko jak najmniej cierpiało, bo przecież musi mieć normalny dom i rodzinę, wiesz my z mariuszem wiele rozmawiamy, no bo wiesz skoro wam nie wyszło, a ty darowałaś sobie jego to przecież nic się nie dzieje skoro my się spotykamy" Zwymyślałam ją od najgorszych, jak może tak mojego jeszcze męża, wykrzyczałam że jeszcze może nie być tego rozwodu.

Co mam myśleć?? Nie wiem pomóżcie

przeżywasz sprawę z mężem, jakoś trzeba sobie poradzić z emocjami i dlatego masz takie sny

i do tego pragnienia - żeby teściowa była dobra kobietą, myślę ze wtedy miałaby inny wpływ na Twojego męża i ty też tak myślisz

do tego przeżywasz że on się zwiąże z osobami tobie bliskimi, że zostaniesz sama,

obawiasz się czy dasz sobie radę i czy Twoja koleżanka Cie zdradzi,

anulawi masz taki duży stres i to jest normalna reakcja podświadomości - odreagowanie

minie trochę czasu i uporządkujesz emocje to takie sny się skończą