Zabijałam we śnie i remont (kolory biały i zielony w przewadze)

Witam, miałam dziś bardzo dziwny sen, śnił mi się jakiś remont u mnie w domu, było biało, zwisały jakieś pasy (szerokie ok 0,5 metra i długie bardzo) z sufitu, z rusztowań i były zielone, taka zieleń butelkowa, były rusztowania, dużo pomieszczeń. Wcześniej razem z braćmi zabijaliśmy jakiś przestępców, którzy coś ukradli a potem chyba my to mieliśmy, zabiliśmy ich z dachu, widziałam siebie strzelającą do faceta a potem jak on pada nieżywy, mój brat gdzieś z boku strzelał z karabinu. Ale nikt w koło nic nie słyszał bo zrobiliśmy to jak snajperzy, jeden z nich chyba się ukrył nie wiem, w każdym razie nie byliśmy pewni czy napewno wszystkich zabiliśmy i zaczęliśmy się szybko oddala właśnie weszliśmy do tego domu w którym był remont i te rusztowania które wcześniej opisałam. Szliśmy bardzo szybko oglądając się za siebie było dużo ludzi (moja rodzina) bo właśnie oni remontowali te pokoje, my przechodziliśmy z pomieszczenia do pomieszczenia. Bardzo się bałam, czułam strach, że ktoś odkryje że zabiłam człowieka i czułam się winna, idąc tak cały czas znaleźliśmy się w szklarni takiej do remontu w której są tylko rury sam szkielet szklarni w środku rosły chwasty i wszystko było zniszczone (właściwie śniła mi się szklarnia mojego taty bo właśnie nie jest użytkowana narazie i tak wygląda) zwisały też tam folie zielone takie jak w domu... i tyle, sen się skończył tak że ciągle się bałam.