Skocz do zawartości

basen, murzyn i sex


alicja

Rekomendowane odpowiedzi

Mam wielką prośbę o interpretację tego, jakżesz dziwnego snu.

Rzecz działa się na czymś w rodzaju wyspy, z której rozciągał się widok na przepiękne, aczkolwiek szare miasto (widoczny był z oddali potężny... komin). Nie wiem z jakiego powodu, ale coś ku temu miastu mnie ciągnęło i nazywałam go Kraków, chociaż jestem pewna, ze Kraków to nie był. Wyspa ta była bardzo mała i ciasno zabudowana, tak, że ciężko się było poruszać. Bałam się, że noga mi się poślizgnie i wpadnę do wody z dużej wysokości. Byłam tam z moim przyjacielem, który jest Murzynem( i w rzeczywistości czasami również moim kochankiem). Pamiętam, że pływaliśmy w wodzie otaczającej wyspę, ale woda ta nie była ani morzem, ani jeziorem. Miałam wrażenie, że była to rzeka, lecz w pewnym momencie zmieniła się kompletnie w basen (do tego stopnia, że dno było niebieskie, a woda pachniała chlorem, co dokładnie pamiętam). Pływaliśmy tam i uprawialiśmy seks... analny... Czułam wielką przyjemność, ale równocześnie tak jakbym próbowała uciec. Praktycznie cały sen koncentrował się na uprawianiu seksu w basenie i obserwowaniu miasta, do którego bardzo chciałam iść. Potem już niewiele pamiętam, a jedynie jakieś ciasne mieszkanie, szukanie jakiegoś klucza, jakiś klub, wąskie uliczki przed nim, zimną, mokrą trawę, chyba deszcz i policję próbującą mi wlepić mandat za parkowanie. Z tej ostatniej części snu są to tylko migawki.

Jestem osobą, która raczej nie ma takiech snów, o ile w ogóle jakieś ma, dlatego bardzo bardzo zależy mi na odnalezieniu jego znaczenia, a sama sobie raczej z tym nie poradzę. Z góry dziękuję.

 

[ Dodano: 2006-03-09, 21:46 ]

Naprawdę bardzo proszę, niech ktoś mi pomoże zinterpretować ten sen. Czytałam znaczenia poszczególnych symboli, ale naprawdę nie potrafię połączyć ich w jakąś sensowną całość. Rita, szczególnie liczę na Ciebie, bo widzę, że masz do tego dar. Pozdrawiam jeszcze raz

 

[ Dodano: 2006-03-09, 21:46 ]

Naprawdę bardzo proszę, niech ktoś mi pomoże zinterpretować ten sen. Czytałam znaczenia poszczególnych symboli, ale naprawdę nie potrafię połączyć ich w jakąś sensowną całość. Rita, szczególnie liczę na Ciebie, bo widzę, że masz do tego dar. Pozdrawiam jeszcze raz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż - sen ma rzeczywiście symbolikę bardzo erotyczną... z naciskiem na kontakt analny, już począwszy od:

widoczny był z oddali potężny... komin
- wiadomo...

poprzez:

Wyspa ta była bardzo mała i ciasno zabudowana, tak, że ciężko się było poruszać
- wiadomo...

kończąc na ewidentnym sformułowaniu:

uprawialiśmy seks... analny...
.

Co ważne z Twojego punktu widzenia:

coś ku temu miastu mnie ciągnęło

Wiesz, ja specjalnie piszę enigmatycznie - myślę, że zrozumiesz interpretację.

I jeszcze jedno:

policję próbującą mi wlepić mandat za parkowanie
- masz jednak jakieś opory.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz... chyba masz racje :-)

bardzo bardzo dziękuję!!!!!!!!!!!!

 

[ Dodano: 2006-03-11, 12:52 ]

Hmmm Dzisiaj miałam bardzo długi sen, ale pamiętam wyraźnie tylko jeden fragment.

Otóż znalazłam się w jakiejś przymierzalni i mierzyłam dwa T-shirty, o dziwo- tylko te dwa sprzedawali w tym sklepie. Była tam ze mną moja koleżanka, która, delikatnie mówiąc, jest nieco przy kości. Wcześniej ona mierzyła te T-shirty i na nią pasowały, ale uparła się, że mogłabym mieć przecież takie same, bo przecież nie są drogie... Założyłam na siebie ten pierwszy, przebardzo żółty, ale był tak strasznie ciasny :!: a ja jestem dużo szczuplejsza od tej koleżanki). Czułam, jak opina mi się na klatce piersiowej i mnie poddusza. Ona mówiła, że świetnie wyglądam, ale ja się dusiłam. Zdjęłam go więc szybko. Potem był ten biały, zwykła, rozciągnięta koszulka... tak strasznie luźna :!: . W ogóle mi się nie podobała, podczas kiedy ta koleżanka wmawiała mi, że świetnie wyglądam. Z tego co pamiętam, to ich nie kupiłam. Może powinnam dodać, że ta koleżanka jest ogromnie zaborcza i zazdrosna o mnie i zaczyna mnie to już bardzo męczyc, próbuje się jakoś od niej uwolnić w prawdziwym życiu. Czy to może mieć jakiś związek z tym snem? Czy to oznacza, że może potrzrebuję luzu, bo się duszę w tej znajomości z nią? Ale luźnej koszulki też nie kupiłam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszulki są odzwierciedlenie narzucanych przez nią reguł przyjaźni - nawet nie chodzi o to, że jedna jest za ciasna, a druga za luźna... bardziej o to, że na Ciebie nie pasują i świetnie zdajesz sobie z tego sprawę, pomimo jej zapewnień. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze jest to, abyś nie robiła tego pod wpływem mojej interpretacji, ale dlatego, że sama tak właśnie czujesz... Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...