Coś z seksualności..

Nie daje mi spokoju ten sen więc postanowiłam go opisać... może Wy cos podpowiecie

A wiec sniło mi się, że byłam w jakimś opuszczonym domu, tak jakby wcześniej miały miejsce jakieś straszne wydarzenia, ludzie nie mieszkali w swoich domach ale przemieszczali się i zasiedlali domy, które były wolne. Byłam więc w tym domu, z moimi dziećmi i był z nami mężczyzna, który był dla mnie kims komu ufałam. I w nocu, kiedy połozyłam dzieci, połozyłam się obok niego a on zerwał się, zdjął ubranie i chciał mnie zmusić do seksu z nim. Był tak stanowczy, że wiedziałam, że żadne przekonywanie go nie ma sensu i w ułamku sekundy wymysliłam, żeby go poprosić aby wczesniej wziął prysznic.... i jak tylko zniknął i usłyszałam strumień wody, obudziłam synka i córeczkę i uciekłam stamtąd...

JoKron

A jak wygladają Twoje relacje partnerskie? bo odniosłam wrażenie że może byc dosyć "chłodnawo i pusto w sercu" (tj pusto w tym domu) jak by było za mało serdeczności.

Inny pomysł, to taki, że możesz mieć wrażenie, że wszyscy inni mają wieksza skłonność do postępu i poprawy swojego życia na lepsze niż to jest w Twojej rodzinie (we śnie jestes w opuszczonym domu).

Co do samej próby gwałtu - ma to związek z wcześniejszym fragmentem - widocznie mogłas czuć się przumuszona do czegoś na co nie masz ochoty.. potrafisz jednak posłużyć sie podstepem aby uniknąć niebezpieczeństwa lub przykrych obowiązków.

Tak ja to widzę