Koścół

Szukając różnych intepretacji snów na temat kościoła nie znalazłam nic pasującego do mojego snu. Otóż, weszłam do kościoła gdzie czekali wszyscy goście weselni (moi), byłam ubrana jak zawsze, plus miałam długie włosy blond (a takich nie mam). Przeszłam przez kościół, aż do zachrysti, gdzie musiałam uklęknąć i ksiądz dał mi błogosławieństwo. Wstałam i weszłam do pokoju gdzie czekał na mnie narzeczony (mój facet aktualny) już ubrany na nasz ślub. Ja musiałam poczekać aż druhna przyniesie moją suknię. W trakcie snu mój narzeczony pocałował mnie i zapytał czy jestem pewna, że to nie za wcześnie dla mnie ( w sensie ślubu) i pocałował mnie, po czym zaczeliśmy się kochać i ja nagle miałam na sobie suknie ślubną. Na tym się skończyło....

Z góry dziękuję

Jelene

Byś może jesteś gotowa na sformalizowanie Waszego związku (nawet przed Bogiem) a nie tak na kocią łapę,co ostatnio jest modne.

Więc koścół mozna odnieść do tradycyjnego partnerstwa jako zaczątek rodziny.

co jeśli sytuacja w rzeczywistości wygląda tak, że nie jestem pewna tego człowieka. To on raczej w tym związku jest osobą planującą wspólną przyszłość, a ja patrzę raczej na to z przymrużeniem oka bo raz już byłam zaręczona. Tak jak napisałeś, życie na kocią łapę może i jest modne, ale ja mam zasady, których nie złamię i raczej konkubinat odpada.

Bardzo mnie ciekawi co mogły oznaczać te włosy, ponieważ ja mam krótkie włosy i rude, a w śnie miałam długie blond, kręcone.

Pozdrawiam

Myślę że taka bujna fryzura moze świadczyć o bogatym wnętrzu - tak siebie postrzegasz