Negai Napisano 18 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2010 Hej, dziś w nocy śnił mi się dziwny sen. Śniło mi się, że jakby cofnęłabym się w czasie. To był długi sen, ale go opowiem. Wszystko zaczęło się gdy szłam w lesie, i wspinałam się po drzewie, gdy nagle zauważyłam dym. Uznałam że las się pali, więc aby to zobaczyć (ciekawość ludzka), poszłam w jego stronę. Usłyszałam jakieś dziwne nawoływania. Gdy zza krzakami zauważyłam wielki obóz indiański. Zrozumiałam że dym leciał z ogniska. Jeden z nich dostrzegł mnie i zawołał innych (nie zrozumiałam co mówi, bo mówił po jakimś dziwnym języku). Ja wstałam, a oni zaciągnęli mnie do jednego wigwamu. Chyba miałam tam czekać. Usłyszałam strzał z broni. Wybiegłam z namiotu, i zauważyłam białych ludzi, którzy zabijają Indian. A ja, gdyż mam bardzo przyjacielską naturę, zaczęłam przeklinać na nich, i mówić, by ich zostawili. Usłyszałam strzał i poczułam ból w okolicach nogi. Upadłam. Obudziłam się ze skurczem nogi, i z łzami w oczach. Co to może oznaczać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.