JAGA0 Napisano 21 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2010 Śniło mi się że szłam do kolegi do bloków. Szłam ulicą na której było trochę ludzi, z ulicy obok wychodzili dziadkowie z małą blondyneczką - wnuczką (babcia szarpała ją i coś krzyczała) a dziadek szedł obok i się nie oddzywał. To dziecko się nie broniło tylko patrzyło na mnie dużymi oczami (nie pamiętam chyba niebieskie). Krzyknęłam coś do niej żeby nie szarpała dziecka i nie krzyczała na nie! Później nagle przechodziłam przez jakieś drewniane chatki gdzie na jakiejś kolonii czy obozie było pełno młodych chłopców! A jak wyszłam na ulicę to minęłam zabudowania i zaczęłam wchodzić drogą polną na pod górę.... Zorientowałam się ze to zła droga i chciałam zawrócić ( w oddali widziałam kościół na wzgórzu) a jak się odwróciłam żeby zejść z góry to przed sobą zobaczyłam węża i nie wiedziałam co mam zrobić czy uciekać do góry czy w dół. Wąż był ogromny i jak się ruszyłam to on chyba chciał zaatakować ale czy to zrobił to już nie wiem - bo w tym momencie się obudziłam! Proszę niech mi ktoś wytłumaczy co to miało by oznaczać????? Z góry dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.